GWIAZDY INNYCH ŚWIATÓW część 1 || rozdział 1

63 5 0
                                    



Pov. Claudia

- Ej mała wstawaj idziesz do szkoły!

Usłyszałam mojego brata Arona.

- Yhyyy

- Nadole masz śniadanie.

- Ok...

wyszedł z pokoju, a ja wstałam i poszłam się ubrać. Ogólnie to nazywam się Claudia, mam 16 lat, jestem średniego wzrostu mam szare włosy, niebieskie oczy i jestem wampirem.

(zdj w mediach na górze)

Mieszkam z trzema braćmi, ojcem i jego czterema przyjaciółmi, są dla niego jak bracia, w sumie to dla nas wszystkich są jak rodzina. Mojej matki nigdy nie poznałam, umarła jak miałam 3 tygodnie i była ona wampirem, od zawsze wychowywał mnie tata, nie przeszkadzało mi to nigdy że, mieszkam z samymi chłopakami i mi to nadal nie przeszkadza :).

Przebrałam się, założyłam czarną sukienkę z dodatkami 

Przebrałam się, założyłam czarną sukienkę z dodatkami 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

( zdj Dayana Crunk*)

pomalowałam się i zeszłam na dół w kierunku salonu każdy tu siedzi.

- Hej jak się spało?

Spytał tata, nazywa się Hunter i jest pół demonem i pół wilkołakiem i o dziwo ma zezwolenie na teleportacje się na ziemie, nigdy tam jeszcze nie byłam.

-Dobrze.

Odpowiedziałam i się uśmiechnełam, wcale nie dobrze wręcz mega się stresuje ale mam nadzieję że nikt tego nie zauważy...

- Widzę że się bardzo stresujesz, nie masz czym.

-Yyyhymm...

- W kuchni masz śniadanie.

poszłam tam, zjadłam i następnie poszłam do Azyla po fiolkę krwi muszę wypić co najmniej jedną tygodniowo żeby nie zamienić się w chaos, z czasem będę coraz bardziej nad tym panować i będę wypijała coraz mniej krwi. Azyl to jeden z naszych współlokatorów, jeden z przyjaciół taty. Znam go od urodzenia, bardzo go lubię on też jest wampirem więc się rozumiemy. Poza moim rodzeństwem mieszkają z nami jeszcze Azyl, Arioch on jest demonem, Ronve on jest czarodziejem i Diablo, on jest mieszańcem, pół demonem i pół zmienno kształtnym.

Teraz trochę o moim rodzeństwie, więc mój najstarszy brat który ze mną mieszka to Justin ma on 19 lat i jest on pół wampirem i pół demonem, kolejny jest rok młodszy od Justin to Aron z nim mam najlepszy kontakt on jest demonem, następny to Nathan on jest moim bliźniakiem ale w przeciwieństwie do mnie jest on wilkołakiem, jeszcze jest Disan i Jason, Disan ma 23 lata i nie mieszka z nami od kiedy skończył 20 lat i jest on wilkołakiem, a mój ostatni brat to Jason ogólnie to jest on moim przyszywanym bratem bo moi rodzice znaleźli go w kołysce przed drzwiami starego domu jak miał kilka tygodni, a teraz ma on 21 lat i wyprowadził się 3 miesiące temu, mega za nim tęsknię, jest on zmienno kształtnym.

- Ejj jedziemy!

Krzyknął któryś z chłopaków, poszłam do drzwi.

- Z kim jedziesz do szkoły siostrzyczko?

Spytał Justin. Ogólnie to każdy ma swoje auto tylko nie ja.

- Mogę z tobą.

- No ok to choć.

Poszliśmy do garażu, wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy chyba w stronę tej szkoły, to mój pierwszy dzień w tej szkole nigdy tam jeszcze nie byłam więc nie wiem.

- Dobra siostra mamy do pogadania.

- Mam się bać?

- Tak bardzo.

- A więc o co chodzi?

- A więc jak przyjdziesz do szkoły to będziesz nowa, jak by się coś stało to masz któremuś z nas od razu powiedzieć, to się nim zajmiemy, uważaj w szczególności na niektórych chłopaków bo mogą cię zranić i potraktować jak szmatę. Jak przyjdziesz do szkoły to będziesz musiała iść do sekretariatu tam dostaniesz taką bransoletkę albo tatuaż to zależy co będziesz wolała i po tym będą cię rozpoznawali do jakiej rasy należysz bo każda rasa ma swój kolor.

- Spoko nie martw się dam sobie rade nie mam już pięciu lat.

- Błagam uważaj na na siebie, serio.

- Ok jak będzie się coś działo to od razu ci powiem.


- I prawidłowo. A teraz wysiadka jesteśmy na miejscu.

Wyszłam z samochodu on chyba pojechał zaparkować. Zobaczyłam ogromny budynek, jak ja mam się tu odnaleźć ta szkoła jest ogromna. Jest tu mega dużo osób. Jednym słowem MASAKRA nie dam rady...

- Ej laska co masz taką rozkmine? 

Chwila co jest?! Ile ja tak stoję w jednym miejscu? 

-co, ja... nie...

Odwruciłam się i zobaczyłam jakiegoś chłopaka, emm... nie najgorszy... ma ciemne włosy i jest wysoki, przystojny.

- Nowa?

-Tak... skąd wiesz?

-znam w tej szkole każdego a ciebie widzę pierwszy raz.  Jest...

- Noah kurwo! Po całej szkole cię szukam! 

Podszedł jakiś chłopak krzycząc i mu równocześnie przerywając... chwila to jest przecież Jason! Mój brat. 

- Jason kurwo nie widzisz że przeszkadzasz.

Powiedział ten chłopak, a ja przytuliłam Jasona

- Hej braciszku.

- Nie poznałem cię.

Zaśmiał się, serio widzieliśmy się z miesiąc temu a ten już mnie nie poznaje, fajnie...

- Widzieliśmy się około miesiąca temu a ty mnie nie poznajesz?!

- No nie poznaję.

zaśmiał się.

- Załamujesz mnie. Dobra ja muszę iść znaleźć sekretariat więc  papa! 

-Pa

Odpowiedzieli równocześnie, ale synchro.

Dobra ja tu umrę ta szkoła jest ogromna

 i ja się tu zgubię, stoję przed wejściem, chodzi tu masa osób i każdy się na mnie gapi jak na jaką idiotkę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

 i ja się tu zgubię, stoję przed wejściem, chodzi tu masa osób i każdy się na mnie gapi jak na jaką idiotkę. Czemu nie spytałam ich gdzie jest ten cały sekretariat? Odwróciłam się, ich już nie ma, super...

GWIAZDY INNYCH ŚWIATÓWWhere stories live. Discover now