Hej, dawno się nie widzieliśmy, co?
Głupio mi teraz do was pisać, po tak długiej nieobecności i niespełnionych obietnicach, ale mam do was sprawę.
Po pierwsze przepraszam was za mój stosunek do tej książki. Olałam to i nie traktowałam tego wystarczająco poważnie. Zapomniałam o tym ze wiele osób czeka na dalszy ciąg historii Billa i Dippera.
Po drugie muszę was o coś poprosić. Przyznaje ze zapędziłam się z ta historia w kozi róg i myśle ze ta cała akcja z porwaniem nie wyszła najlepiej. Mam jakiś tam plan na wykaraskanie się z tego, jednak nie wydaje mi się on wystarczająco dobry. Tutaj mam apel do was.
Macie do wyboru 2 możliwości, wiec to od was zależy jak to się dalej potoczy.
1. Piszę ten słaby dalszy ciąg (Bill wbija i ogarnia sytuację), aż dojdziemy do fajnego końca.
2. Pomagacie mi wymyślić co może stać się dalej i razem zbudujemy fragment gdzie Dipper uwalnia się od Sky czy coś. Ważne jest dla mnie przeżycie emocjonalne tej sytuacji przez Billa przy pomocy jakiegoś bodźca (np. Dipper go ochroni kiedy Sky będzie chciała go zaatakować)
Możecie głosować obok odpowiedzi. Jeżeli nie będzie odzewu jesteście skazani na mój pomysł.
Mam nadzieje ze jakoś uda się to ogarnąć i wrócimy na stare tory.
Jeszcze raz przepraszam i żegnam
Wasza Anima
CZYTASZ
Bez Tytułu ~ Billdip ~
FanfictionTypowy (a może nie?) Billdip. Dipper wyjeżdża do Wodogrzmotów po swojej wielkiej porażce. Nie zrażać się pierwszym rozdziałem, później nie jest tragicznie Ja wam mówię, to będzie epopeja narodowa. Uwaga Do czerpania pełni radości wymagane jest zapoz...