Po zjedzeniu deserów przyszedł Kim który skasował nam rachunek. Nie było dużo wiec 1/3 kasy której mieliśmy zapłacić oddałam Jungkookowi. Ten spojrzał na mnie, wrzucił mi pieniądze spowrotem to portfela i uśmiechnął się szeroko. Spojrzałam dziwnie na niego.
-Jungkook....ja tak nie chce....-wrzuciłam mu pieniądze do portfela i jak najszybciej wyszłam z kawiarni. Widziałam że cała trójka była zdziwiona moim zachowaniem ale również mi było głupio za to co tam odstawiłam.
Jung umówił się z Jinem jak zawsze że kiedyś zapłaci i wyszli z kawiarni. Szłam sobie powoli parkiem niedaleko tej kawiarni. Na moje nieszczęście zauważyli mnie i czym prędzej znaleźli się obok mnie. Było mi głupio wiec usiadłam ze spuszczoną głową na ławce a z moich ust wydobyło się ciche przepraszam. Jungkook nie widział o tym że mam problemy finansowe ale nie chciałam mu tego mówić. Obaj chłopcy dosiedli się po moich oby dwu stronach i patrzyli na mnie. Czułam na sobie ich wzrok szczególnie wzrok Jimina. Było mi trochę niezręcznie i wstyd za moje zachowanie. Siedziałam i bawiłam się palcami. W końcu Kook przerwał tę ciszę pytaniem
-Czemu tak wybiegłaś?-spytał z wyczuwalną troską w głosie.
-Nic...nieważne.- powiedziałam dość ostro jak na mnie bo zazwyczaj tak nie mówię i wstałam z ławki. Poszłam dalej przed siebie. Chłopcy ruszyli za mną i szli w tym samym ustawieniu jak siedzieli na ławce. Szłam cicho w stronę nowego domu choć nie było to łatwe ale zawsze zapamiętywałam drogi. Po jakiś 30 minutach chodzenia w ciszy i niezręcznym klimacie doszłam do domu. Spojrzałam na chłopców.
-P-przepraszam was za te wcześniejsze zachowanie......-spuściłam głowę a nagle JK mnie przytulił po czym dołączył się Jimin. Wtuliłam się po czym oderwałam się i weszłam do domu zamykając od razu drzwi. Poszłam od razu do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko a chłopcy wróciłi do siebie do domów.
/5🌟=wielka motywacja :** do następnego
CZYTASZ
"Pogoń za marzeniami"-Park Jimin
FanficWulgaryzmy,czasem +18=nie lubisz nie czytaj -Kochasz mnie?- spytał -J-ja.....