Kroki zadudniło o twarde podłoże. Dziewczęta , w płaszczach w ciemnych kolorach, jak najszybciej zmierzały do pałacu w towarzystwie sługów haremowych. Nadia Hatun rozglądała się zaciekawiona po ogrodzie w Manisie. Był naprawdę piękny i zamarzyła przejść się nim.
Dotarły do ogromnych drzwi, które przekroczyły niemal od razu. Każda była ciekawa, jak będzie wyglądało tu ich życie. A może któraś zostanie nałożnicą księcia Orhana i matką jego synów? Sułtanką.
Nadia zacisnęła zęby. Bała się, że teraz będzie jeszcze gorzej, że zacznie się potężniejsza gra. Przysięgła sobie ,by zmienić swoje życie i wiedziała, że teraz nadarza się odpowiednia ku temu okazja.
Sala główna była mniejsza niż ta w pałacu osmańskim . Dziewcząt było co najwyżej pięć. Były od nich starsze, spoglądały zaciekawione.
Nadia i Esma trzymały się blisko siebie,gdy nadeszła pora obiadu i nauki. Pózniej jednak musiały się rozdzielić. Esmę wezwała nadzorczyni. Nadia Hatun miała więc czas, by spełnić jeden ze swoich pomysłów.
Wyszła z głównej sali, by poprosić o coś jednego ze sługów. Wkrótce w jej rękach leżała kartka papieru i pióro. Dziewczyna przysiadła na jednym z parapetów pałacu, by napisać swój list.Oczywiście po Turecku.
Fatma Hatun ,
Jako przyszła faworyta księcia Orhana, wiem, że harem będzie dla mnie otwartą wojną. Moje serce niejednokrotnie przebije większa blizna, niż ta ,która powstała, gdy złapano mnie i przywieziono tutaj. Moje serce, o nędzne, ileż ono wycierpi, nim pokryję je radość i władza. Oferuję ci układ: Chce byś była moim wzrokiem i słuchem w stolicy, a ja w zamian sprawię, że gdy nadejdzie moment osiągniesz to, o czym mogłabyś tylko pomarzyć służąc sułtance Turhan.
~Nadia **
Nadia wiedziała, że pisząc go, powołuję się na wielkie niebezpieczeństwo. Gdyby ktoś przechwycił list, a on dostałby się do samej sułtanki matki. Albo, gdyby Fatma Hatun ją zdradziła.
Nadia pokręciła szybko głową. Nie, musiała zaryzykować. Zwinęła kartkę, po czym niezauważenie, schowała ją w specjalnej skrytce z kąt ktoś miał go zabrać. Nadia uśmiechnęła się szyderczo. Haremie , nadchodzę.
*
Usłyszawszy kroki, odwróciła szybko głowę. W jej stronę zmierzała zarządczyni , Hatice Hatun.
-Nadia Hatun, co ty tutaj robisz?!
-Musiałam odpocząć,-odpowiedziała posłusznie
-Dobra, dobra,-kobieta pokręciła z niedowierzeniem głową. Jej włosy były już siwe, widać, dużo czasu tutaj spędziła. Kto wie, może pamiętała nawet sułtankę Kosem. Hatice Hatun zmarszczyła brwi.- Ale skoro nieposłuszna dziewucho tu jesteś, możesz wraz z innymi dziewczętami posprzątać komnatę księcia.
Nadia Hatun skłoniła się, kiedy ta odchodziła, wydając swój rozkaz. Nadia zastanowiła się na chwile.Złapała pozostałości kartki. Napisała:
Co ma zrobić osoba która kocha? ***
Kartkę schowała w sukienkę. Wróciła do głównej sali.
*
Książę Orhan, skończył swoje dzieło. Piękny naszyjnik, z rubinowym kamieniem. Każdy wiedział , że książę odziedziczył swój talent po przodku Sulejmanie Wspaniałym. Biżuteria jego produkcji, była przechowywana w specjalnej szkatułce.
Tylko nie miał jej kto nosić..
Zabrzmiało pukanie do drzwi, Orhan uniósł więc głowę.
-Wejść!
-Książę,-ukłonił się Piri Pasza, -wybacz, że ci przeszkadzam, ale spotkanie...
-Zapomniałem,-szepnął książę. Podniósł się szybko,-Prowadz.
Wyszedł z komnaty dalej niepewny tych korytarzy. Tego miejsca, intencji ojca i własnej osoby. Na każdym rogu czyhała śmierć i podłe intrygi haremu. Orhan był tego w pełni świadomy.
*
Kiedy ksiażę opuścił komnatę, dziewczęta wyznaczone przez Hatice Hatun, zajęły się komnatą księcia. Miały ją wyczyścić, przed jego powrotem. Wśród nich była także Nadia, którą nie tyle zastanawiało zniknięcie Esmy, jak kim może być książę? Wyobrażała go sobie jako snoba i tyrana.
Gdy skończyła swoją część sprzątania, ogłosiła to reszcie dziewczyn. Gdy i te skończyły, niewolnice mogły wrócić do głównej sali. Nadia została na końcu i upuszczając list na jedzenie przygotowane wcześniej dla księcia, mogła w spokoju opuścić komnatę.
*
Reszta dnia minęła znośnie. Co prawda nie było nawet mowy o wyjściu do ogrodu, ale Hatice Hatun dała im troszkę luzu. Ogłosiła także, że zaczną lekcje tańca, by zatańczyć przed księciem.Propozycja wydała się na tyle interesująca, że ciągnęła się na językach wszystkich dziewcząt.
Tej nocy żadna z nich nie potrafiła zasnąć spokojnie. Nadia także: tęskniła. Znów poczuła jak płonie w piekle, spada, a obce ściany przybliżają się niebezpiecznie blisko.
*
Orhan pewnie wszedł do swojej komnaty. Ręce miał do tyłu. Służba przebrała go w nowe szaty. Sam książę, po wszystkim skierował się w stronę balkonu.
-Książę?-jeden z gwardzistów strzegący pokoju, odezwał się. Orhan spojrzał w jego stronę i skinął głową, by wszystko potwierdzić. Dzisiejszej nocy miała go odwiedzić dziewczyna. Może to była ta jedyna?
Orhan chciał zaznać takiej miłości, jak ta Hurrem i Sulaymana o której słyszał niejednokrotnie.Prawdziwej. Chciał tej, na której dzwięk głosu jego serce zabije mocniej.Podszedł do stołu. Nawet nie jadł nic dzisiaj. Niech kucharz przyrządzi nową potrawę-pomyślał przelotnie.
Dokładnie w tej chwili zauważył zwiniętą białą kartkę. Odwinął ją zaciekawiony. Zmarszczył brwi.
-Co ma zrobić osoba która kocha?-wyczytał na głos
Nie zdążył odpowiedzieć, bo drzwi komnaty się otworzyły. Dziewczyna, która przekroczyła próg komnaty ,nie była świadoma co miało wydarzyć się następnego dnia. Ubrana była w żółtą suknię, pasującą świetnie do niech. Tą dziewczyną była Esma Hatun.
Hej. Wiem, że rozdział gorszy niż poprzedni. Niestety wena trochę uschła. Liczę jednak, że chodz trochę się rozdział spodobał. W następnym Nadia coraz bardziej będzie zbliżać się do księcia, a może nawet pozna jego tożsamość...
~autorka
**Fatma Hatun,
Prens Orhan'ın geleceği olarak, harem'in benim için açık bir savaş olacağını biliyorum. Kalbim, sık sık yakalandığım ve buraya getirildiğimde yaratılandan daha büyük bir yara izini kırar. Kalbim, sefil, neşe ve güçle örtmeden önce ne kadar acı çekecek. Size bir anlaşma teklif ediyorum: Sizden bakışlarımın ve sermayemizi dinlemenizi istiyorum, ve karşılığında anladım ki, sadece Turhan sultanına hizmet etmeyi hayal edebileceğin anı elde edeceksin.
Nadia ~
***Sevmeyi seven bir kişi ne yapmalı?
CZYTASZ
Wspaniałe Stulecie~potężna sułtanka Nurgüzel~
Fanfic15-letnia Nadia, gdy trafia do haremu, przeczuwa,że nic jej tu miłego nie może spotkać. Gdy jednak zaczyna poznawać miłość do przystojnego księcia Orhana, pałac staje się pomału jej domem. Na drodze dziewczynie stoją jednak zazdrosne rywalki, zaborc...