Wielu mężczyzn na ziemi, zastanawia się co jest kluczem do serca kobiety, miesiącami myślą jak poderwać tę wymarzoną. Okazuje się, że to bardzo proste!
W tym rozdziale postaram się odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule.
Mianowicie kluczem do serca kobiety są... emocje. Może widząc to co piszę, nie uwierzysz, że to prawda, ale radzę wypróbować na własnej skórze ;)
Teraz przybliżę o co dokładnie mi chodziło. Jak wiemy na świecie mamy dwie płcie, różnią się one od siebie w kilku aspektach, między innymi budową ciała, i jak się okazuje funkcjonowaniem mózgu. Każda z płci ma dwie półkule mózgu, tutaj nic się nie zmieniło, natomiast różnią się one funkcjonowaniem. U mężczyzn jedna półkula odpowiada za emocje i uczucia, druga zaś za logikę i logiczne myślenie. Kobiety różnią się tym, że obydwie półkule ich mózgu odpowiadają za emocje i logikę jednocześnie. Brzmi dziwnie? Zaraz wyjaśnię dlaczego tak stworzyła nas natura.Mężczyzna z reguły był lepiej zbudowany od kobiety (tak został stworzony), bo to właśnie on w czasach pierwotnych miał zapewnić rodzinie dom czy też jaskinię, zależy co kto lubi, pożywienie i bezpieczeństwo, oraz był odpowiedzialny za przedłużenie gatunku. Natomiast kobieta z natury była słabsza fizycznie, i gorzej zbudowana od mężczyzny, dlatego, że w życiu miała pełnić zupełnie inne role. Była ona odpowiedzialna za ciepło rodzinne, wychowywanie i rodzenie dzieci, co jak się okazuje było jej celem nadrzędnym w życiu, i tak też pozostało. Dowodem na to są kobiety w wieku około 30 lat, którym tyka zegar biologiczny i za wszelką cenę chcą mieć dzidziusia, nie ich wina, tak zaprogramowała ich natura, oczywiście od każdej reguły są wyjątki ;). Wróćmy teraz do funkcjonowania obu płci, mężczyzna jako ten lepiej zbudowany, silniejszy i odważniejszy od kobiety, nie potrzebował, żeby każda jego półkula odpowiadała za emocje i przeczucia, ponieważ z każdym zagrożeniem mógł poradzić sobie sam, czy też z plemieniem i obronić siebie i swoją rodzinę, oraz mógł logicznie obmyślić rozwiązanie danego problemu bo był do tego przystosowany. Kobieta natomiast jako ta słabsza nie mogła tego zrobić, i dlatego obie półkule jej mózgu odpowiadają za emocje. Jako, że była słabsza od mężczyzny, nie mogła sama stawiać czoła zagrożeniu, dlatego też korzystała z przeczucia i intuicji. Kiedy przeczuwała jakieś zagrożenie, i widziała je w danej sytuacji, to unikała udziału w niej i w ten sposób walczyła o przetrwanie.
Mam nadzieję, że do tego momentu wszystko jest jasne, i każdy wie dlaczego tak a nie inaczej.Teraz przejdźmy do czasów współczesnych, obecnie gdy to piszę mamy XXI wiek, nie wiem ile przetrwa to dzieło, ale informacje zawarte tu będą aktualne do czasów zagłady ludzkości bądź zastąpienia ludzi androidami. Wracając do tematu... Nawet w czasach obecnych, mimo ewolucji, półkule mózgu działają tak samo jak wieki temu, i odpowiadają dokładnie za to samo co miliony lat wstecz. Czasem takie pierwotne instynkty nazywa się "gadzim mózgiem". Można powiedzieć, że kobiety są utkane z emocji i tym kierują się w życiu, dlatego gdy kobieta się zdenerwuje, lepiej zostawić ją aż emocje opadną i wtedy wrócić do rozmowy z nią. Gdy emocje są bardzo silne, kobieta nie myśli ani w 1% logicznie, tak stworzyła ją natura. Idąc dalej tym tokiem myślenia, skoro kobiety robią to co podpowiadają im emocje, wywołując w nich odpowiednie emocje, można skierować je do robienia określonych rzeczy, taka trochę manipulacja, ale tak działa świat oraz podrywanie ;).
Jeśli chodzi o tematykę związków, kobieta potrzebuje stałego dopływu emocji, negatywnych jak i pozytywnych, żeby pozostać przy jednym partnerze. To sprawia, że nie ulega ona stagnacji i chemia do partnera nie umiera tak szybko. A chyba nie muszę mówić, jak wywoływać w kobietach emocje, bo emocje to właściwie wszystko co mówimy, więc każdy to potrafi. Jednocześnie trzeba dbać, żeby emocje były różnorodne, i było ich dużo. Jeśli będzie zbyt dużo emocji pozytywnych i mało negatywnych, wpadniemy do tak zwanego "friendzone", jeśli będzie mało pozytywnych, ale sporo negatywnych to dziewczyna odejdzie, bądź będzie traktowała nas jako tzw. bad boya.
Należy więc dla dobra związku, dbać, żeby emocje w relacji nie zanikały, ale jednocześnie słuchać co kobieta mówi, kiedy jest pod bardzo słabym wpływem emocji, to da nam prawdziwy obraz tego, czego ona oczekuje. Mam nadzieję, że ten rozdział rozjaśnił mężczyznom jak i kobietom zasady na jakich funkcjonują obie płcie i pozwolił lepiej się zrozumieć.
![](https://img.wattpad.com/cover/155458995-288-k227316.jpg)
CZYTASZ
Kobiety i Ja
Non-FictionRzuciła Cię dziewczyna? A może zastanawiasz się dlaczego twoja przyjaciółka zakochała się w tym dupku, który ma ją gdzieś i ugania się za innymi? Jeśli chcesz poznać odpowiedzi na te i inne pytania to jesteś we właściwym miejscu. "Kobiety i Ja" prze...