💋 o dwudziestej drugiej osiemnaście autorka pisze tę notkę, chcąc wam podziękować 💋
Zacznijmy więc od początku! Opowieść powstała pod wpływem chwili i impulsu, przez mój melancholijny nastrój i chęć napisania czegoś o Domenie. Wszystko co było rozplanowane zmieniało się w i e l e razy; szczególnie zakończenie.
Ostatecznie postawiłam na coś typowego dla mnie; otwarty koniec z dowolną interpretacją. I wcale nie pogardzę, jeśli się nią podzielicie.
Szczerze przyznam, że pisało mi się to wyjątkowo dobrze i lekko, planowałam więcej rozdziałów, ale postawiłam kropkę nad i, stwierdzając, że taka ilość wystarczy.
Naprawdę dziękuję za spędzony nad czytaniem czas, komentarz czy gwiazdkę, za zwykle bycie i trwanie.
Nie obrazę się, jeśli jeszcze w tym miejscu wyraziście swoją opinię.
PS szykuję dla was coś nowego, a tu mała podpowiedz 👀
Raz jeszcze, dziękuję 💋
CZYTASZ
05:05 | D.prevc & D.tande ✔️
FanfictionNienawiść pachnie miętą, a miłość pojawia się tylko o piątej nad ranem ⏰