Andrew
Jasna cholera!!!! Czemu ja znowu to zrobiłem? Znowu ją tracę... Znowu jestem hujowym bratem...
Muszę ją znowu odnaleźć... Nie mogę jej po raz kolejny stracić...~~ANA~~
Jestem w hotelu. Musiałam się tu zatrzymać bo gdzie miałam pójść? Chłopaki przyjeżdżają za 3 dni, Ash mnie wyrzucił... Ale w sumie to dobrze. Mam trochę pieniędzy z wyścigów, więc starczy mi do powrotu chłopaków.
Nie mogę przestać myśleć o sytuacji z Carlem. Co miał znaczyć ten pocałunek? A jeśli to on jest tym gostkiem, który wszystko o nas wie? Jesteśmy zagrożeni...
Te informacje mogą nas pogrążyć... Ugh... Od tego wszystkiego boli mnie głowa, później rozkminimy to z chłopakami.Leżę na łóżku i przeglądam portale społecznościowe...
Z ciekawości zaglądam na profil Carla. W sumie nic ciekawego jakieś zdjęcia z imprez, posty i takie tam bzdety.Wyłączyłam telefon. Poszłam się wykąpać, wcześniej zabierając potrzebne rzeczy.
Po kąpieli poszłam spać.---------------------------
NASTĘPNY DZIEŃUgh... Jest 10 rano, a ja nie mam co ze sobą zrobić. Pójdę chyba na siłkę. Ostatnio się zaniedbałam i muszę na czymś rozładować negatywne emocje.
Brat, który znowu mnie wywalił i zawiódł...
Carl i wszystko z nim związane..
Prześladowca..
Moje życie czasem jest do dupy.
Zabrałam rzeczy potrzebne do ćwiczeń, telefon, portfel, wodę i wyszłam z pokoju.
Zanim wyszłam z domu brata słyszałam jak chłopaki gadali o jakieś siłce w okolicy. Mam zamiar właśnie się tam udać.
Gdy doszłam już na miejsce po (Bożeeee) 1h, poszłam się zapisać i zapłacić odpowiednią sumkę.
W szatni się przebrałam i poszłam do sali ze sprzętem.-------------- 2 GODZINY PÓŹNIEJ ----
Jestem strasznie zmęczona i boli mnie wszystko. Będę już wracać.Idąc do szatni wpadłam na kogoś. Jestem zmęczona więc nie patrzę jak idę...
- Patrz jak łazisz...! - podniosłam głowę i zobaczyłam tego buraka. Pewnie, jakby inaczej wielki Pan Luke.
- Sam patrz jak chodzisz - krzyknęłam. A on dopiero teraz odwrócił wzrok od telefonu.
-ANA?!- spojrzał na mnie jakby zobaczył ducha.
- Nie, święta Teresa- parsknęłam- Jasne że ja, idioto.
- Gdzie ty się podziewałaś? Wszyscy cię szukamy! -
- Byłam z daleka od was i mam zamiar utrzymać ten stan.. - wyminęłam go i ruszyłam do szatni.
- Nie tak szybko.. - złapał mnie za łokieć i pociągnął do tyłu.
- Odwal się!! - wyrwałam się mu i ruszyłam dale.
- No chyba śnisz.. - złapał mnie w pasie i zaczął ciągnąć w nieznanym kierunku.
Nie zamierzałam się tak łatwo poddać.
Kopnęłam go w czuły punkt, wtedy on poluzował uścisk i zaczął zawijać się z bólu. W tym czasie ja uwolniłam się i walnęłam go z prawego sierpowego. Zatoczył się do tyłu.- Zapamiętaj to sobie - wysyczałam stojąc nad nim- nigdy nie wrócę do niego!
Od wróciłam się i poszłam do szatni...
~~Luke~~
Cholera ona chyba złamała mi nos... Co ja teraz powiem chłopakom? Ale trzeba przyznać seksownie wyglądała w tym stroju..
Dotknąłem szczęki
Ssss.....!
Ale ma jebana mocne uderzenie..
Wiem przynajmniej gdzie możemy jej szukać...
Siłownia..*********TEN SAM DZIEŃ ******
~~Jack~~~Wczorajsza sytuacja była bardzo dziwna. Nie wiedziałem, że ta laska jest siostrą Asha. Heh
Tym lepiej. Zabawie się nią, najpierw rozkocham, potem wykorzystam i na końcu zostawię ze złamanym sercem.
Ash pożałujesz tego co mi zrobił. On i jego frajerska banda...
Zemsta jest słodka 😈############################
Witam znowu!
Miesiąc przerwy.. Dłuuuugo
Przepraszam was ale nie mogłam pisać przez jedną osobę.
Aleee powracam
Na początku może będzie dość opornie mi szło
Alee mam nadzieję że was nie zawiodęDo następnego..... 😏😘

CZYTASZ
Bad Girl
Teen FictionAna Heals jedynie piętnastoletnia dziewczyna upokażana, bita, psychicznie zabijana przez starszego brata i jego bandę kumpli. Jej samoocena przez wyzwiska i obelgi w jej kierunku została prawie bezpowrotnie zniszczona. Co zrobi Ana? Jakie jej będą d...