catorce

890 81 110
                                    

stanowi stanęło serce. jak najszybciej wstał, ubrał się i wyszedł z mieszkania. po chwili był w szpitalu.

- co się stało? - spytał zdyszany.

- potrąciło go auto jak od ciebie wracał. - powiedziała zapłakana pani denbrough. stan nie odpowiedział. miał zbyt dużo myśli w głowie. jeśli bill zginie, to będzie przez niego. gdyby go nie poznał, nie wracałby do domu i by go nie trzasnęło auto...

- przeżyje? - spytał cicho.

- są marne szanse. - powiedziała a stan się rozpłakał.

***********
po paru godzinach z sali operacyjnej wyszedł lekarz. nie pozwolili stanowi stanąć przy rodzicach billa, więc mógł tylko patrzeć. po chwili matka billa się rozpłakała a jego ojciec był blady jak ściana.

- przykro mi. bill denbrough nie żyje.

**********
stan wszedł do sali gdzie leżał bill. gdy go zobaczył rozpłakał się. błądził mu słaby uśmiech po ustach, ledwo widoczny. jego oczy były roztrzepane a oczy otwarte. po chwili patrzył się jeszcze w tęczówki chłopaka a potem zamknął mu oczy. złożył lekki pocałunek na jego ustach i powiedział:

- niedługo się zobaczymy, skarbie. do zobaczenia w lepszym świecie. - po czym wyszedł z sali.

••••••••••
przepraszam x2

suicide ⎯⎯ stenbroughOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz