RUDY POV
Przechadzałem się ulicami okupowanej Warszawy, gdy nagle podeszło do mnie dwóch essesmanów.
- Unterlagen!* - powiedział jeden z nich
Spojrzałem na nich zestresowany, ale postanowiłem wyjąć dokumenty. Podałem im je, i przyglądałem się twarzom essesmanów. Z ich oczu biło zło. Dało wyczytać się z ich twarzy, że zabili bardzo dużą ilość ludzi.
- Hände hoch* - nagle wypalił jeden z Niemców. Było po mnie. Ale nie podałem się bez walki.
Odepchąłem essesmanów i gnałem ile sił w nogach przed siebie. Gdy dotarłem do zakątka między dwiema kamienicami, zamarłem. Pusty zaułek...
- Dummer polnischer Hund* - zaśmiali się, gdy mnie dogonili.
Mocno zacisnąłem powieki. Było już po mnie, to było pewne. Rozległy się strzały, lecz to nie ja dostałem. Otworzyłem oczy i ujrzałem Zośkę z rewolwerem w dłoni, i dwóch essesmanów ku jego stóp.
- Tadeusz! Tak bardzo Ci dziękuję! - uradowałem się na widok przyjaciela.
- Aleś ty głupi, rudy! Zadzierać sam z dwoma SS'manami? - zdenerwował się brunet
Oboje chwilę milczeliśmy. Co chwilę otwierałem usta, by coś powiedzieć, ale po chwili rozmyślałem się, i znowu je zamykałem.
- Nie chce stracić kolejnej bliskiej mi osoby, Janie. - gwałtownie nabrał powietrza
- Zostałeś mi tylko ty. Hala nie żyje, rodzice aresztowani, siostra wyjechała. Nie rób mi tego więcej. - dokończył po chwili na jednym tchu.
Nie zdążyłem nic odpowiedzieć, ponieważ usłyszałem strzał. Zośka po chwili upadł, a ja pośpiesznie chwyciłem karabin i zastrzeliłem szkopa za Tadeuszem.
- Zośka! - uklęknąłem przy nim. Tył jego koszuli był we krwi mojego przyjaciela. - Tadeusz, nie umieraj.
- Twardzi jesteśmy, nie pękamy - wykaszlał krwią Zawadzki
Łzy spływały mi po policzkach. Wziąłem mojego przyjaciela, i zaprowadziłem do domu.
Zośka musi przeżyć... Musi.
*Unterlagen - dokumenty
*Hände hoch - ręce do góry
* Dummer polnischer Hund - głupi polski pies
![](https://img.wattpad.com/cover/168429883-288-k25489.jpg)
CZYTASZ
Kamienie na szaniec || Zośka x Rudy
DiversosMyśleli, że będą ze swoimi ukochanymi do końca życia. Że założą rodzinę, i przetrwają wojnę. Los niestety chciał czego innego. -~- Uwaga! Zdarzenia zawarte w opowieści nie zdarzyły się w prawdziwym życiu. Są to moje pomysły, i nie zgadzam się na pla...