Leonetta - Ty jesteś moim ryzykiem...

Rozdział 12

~Leon
-Tak dawno...tego nie robiłem...-mówię do mojej byłej mechanik. -Mam nadzieję, nie zapomniałem
-Leon tego się nie zapomina...kładzie rękę na moją. Zabieram swoją i jadę na tor. Od lat się do mnie Przystawia, ale ja zawsze odrzucam ją. Nie to, że jest brzydka i okropna...ale no to nie jest mój typ. Po prostu ona jest tylko moją dobrą znajomą. I tak niech się cieszy po tym jakie ona afery odstawiała. Typu kiedyś przyszła na tor moja siostra i się przytulia, a ta odepchnęła ją tak że prawie upadła...tego, że prawie zrobila jej krzywdę nie potrafię wybaczyć...
Odpaliłem silnik i wjechałem na tor
~Violetta
Sprzątałam śpiewając piosenkę.  Byłam sama w domu, więc mogłam sobie pozwolić. Właśnie prasowałam koszule pana Verdasa i myślałam o Leonie. Te słowa przyszły tak po prostu, nawet nie zwazałam co śpiewam. Nie odzywa się do mnie, nawet głupiego cześć nie powie...
~Ludmila
-Zaczekaj, zaraz wrócę...pójdę tylko po kurtkę. Nie musisz chodzić za mna jak cień...-mówię zamykając przed nim drzwi. Kocham go, ale czasami jest wnerwiający. Kiedy szukałam w szafie mojej kurtki usłyszalam prześliczny głos. Pochodził on z salonu...weszłam kawałek...jej śpiew jest prześliczny. Ta piosenka jest śliczna. Trudno się nie zorientować, że śpiewa to o moim bracie, postanawiam wyjąć komórkę i nagrać to. Nagle koło mnie pojawił się Federico.
-Baranie..cicho...-zatykam mu usta.
-Lusia nie można tak...
-Ja mogę...muszę pomóc bratu w osiągnięciu szczęścia..
~Leon
*3 godziny później
Wychodząc z banku dostałem SMS-a od Lu, było to jakieś nagranie.
.Gdy je odtworzyłem moim oczom ukazała się szatynka, stojąca tyłem i prasująca. Śpiewała piosenkę...po chwili znów do mnie napisała;
Nie widzisz jak ona cię kocha.?
Mam dość wiadomości takiego typu. Ona mnie kocha, a ja ją...ale gdyby nie to wszystko bylibyśmy razem. W pewnym momencie mam ochotę ją przytulić i nigdy nie puścić. Nigdy tak bardzo nie kochałem...Nie, ja nie mogę tak dłużej. Lepiej będzie jeżeli się wyprowadzę ostatnio nawet nasz sąsiad chciał sprzedać swój Mały domek. Po prostu nie potrafię przechodzic obok niej obojętnie, a nawet jeśli zaryzykuje to ona będzie cierpieć.
-----------------------------------
Hello tu znów ja <3 Co sądzicie o rozdziale..? Komentujcie, głosujcie <33Bajo do następnego <33