W drodze do samotności, wyszłam z auta. Spojrzałam się na gwiazdy, one też umrą.
Mój tata zapalił kolejnego papierosa.
I powiedział :
- Kwiaty też zwiędną.
Spojrzałam się na przebiśniegi, a potem na auto.
Woń papierosa,
mgła, śnieg, zepsute radio i godzina czwarta .
- A ludzie ?
- Nie świadomie, popełnią samobójstwo.