Pov Lucy
Zobaczyłam upadającą Delię na ziemię, przerażona krzyknęłam:
- Delia!! - zaczęłam histerycznie płakać.
Jakiś mały chłopiec obok pobiegł po jakiegoś lekarza, a ten natychmiast zabrał gdzieś moją opiekunkę.
- Wszystko z nią będzie dobrze? Czy ona umrze? - panicznie zadawałam pytania. Pan doktor tylko pokrecił głową i natychmiast zmienił temat.
- Zaraz przyjdzie pani pielęgniarka i poda tobie lekarstwa. - Po czym bardzo szybko opuścił salę z Delią na rękach.Pov Dorian
Kurwa kurwa kurwa! Gdzie ja do cholery jestem, w sensie wiem, że jakimś lesie, ale gdzie konkretnie to nie wiem. Muszę jak najszybciej znaleźć moją córeczkę, naprawdę ją pokochałem, a teraz? Teraz nie ma mnie przy niej, a jak coś jej się stało? Bardzo się martwię.
Niespodziewanie do moich uszu dobiegł mnie strzał pistoletów, przestraszyłem się. Nagle ktoś przyłożył mi broń do skroni.
- Don't move - usłyszałem Angielski język. Co tu się do kurwy jasnej dzieje? Nie znajoma postać dodała po chwili, już po naszemu - no witaj, braciszku Jeffersona...
Pov Delia
Powoli odzyskiwałam przytomność, od pewnego czasu czułam się fatalnie, choć nie mówiłam tego małej Lu by jej nie martwić. Mdłości i bóle brzucha mi strasznie dokuczają, ale jakoś na przeciw bólowych daję radę. W pewnym momencie przyszedł do mnie lekarz.
- Jak się Pani czuje?
- Nawet nieźle, to pewnie nadmiar stresu - powiedziałam osłabiona.- No tak trochę nie do końca - dziwnie się usmiechnął
Zaraz zaraz, o nie, nie nie nie i nie, zawsze chciałam, ale nie teraz, teraz ja się muszę zająć Lucy.
- Jesteś w pierwszym miesiącu ciąży. - to zdanie wbiło mnie totalnie w łóżko.
Fakt, nie miałam okresu, w sensie spóźniał mi się, ale to się zdarzało, cholera, muszę się opiekować Lucy, a na dodatek jestem w ciąży. To nie może być prawda, a jednak.
*******
Hej kochani, wracam (tak myślę) więc nie nastawiajcie się że rozdziały będą często. Bardzo przepraszam za tak króciutki rozdział, ale tak się domagaliście, że opublikowałam wam go. Narazie natłok sprawdzianów, kartkówek i w ogóle samej nauki nie pomaga. ;) Wesołych walentynek ❤
CZYTASZ
Samotny ojciec (3) CHOROBA? [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionLucy Angel, ma już siedem lat. Przed nią nowy etap życia, szkoła. Jednak to nie jest powód do zmartwień. Gorzej jednak gdy przeszłość powraca, a przyszłość jest niepewna. Mark Jefferson, Nathan Prescott a może ktoś nowy? Kto tym razem zakłóci spokoj...