Karawan

100 22 11
                                    

czułeś namiastkę
sprawiedliwości
kiedy dopadła
brudne sumienie
zabrała twoje
ostatnie tchnienie

zostałeś wtedy
naszym kochanym
naszym ostatnim
jedynym żywym
i na wpół martwym
innym

tęskno mi Panie
smutno mi Boże
oni kochali inaczej
kiedy ja muszę
w złości i w gniewie
pełen przykrości
pożegnać ciebie

zabawne
jak twoja krzywda
godzi zwaśnione rody

PustelnicyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz