Luna rano wcześnie wstała, ponieważ nie mogła spać przez zbliżający się konkurs. Obmyślala tylko figury i jak je zrobić oraz przypominał jej się cały układ i go tańczyła bez wrotek tylko w pokoju. Do tego myślała też ciągle o swojej historii z przeszłości. Zadawała sobie pytania kto jej to dał i jaka jest jej historia. Już nie mogła tego wytrzymać, chciała bardzo dowiedzieć się kim jest. Zadzwoniła więc do Niny, by się spotkały w tej sprawie, bo jak wiemy Nina pomagała Lunie odnaleźć swoją przeszłość. Miało spotkać się w parku, więc Luna już tam pojechała na wrotkach, a Nina też już poszła. Po chwili czekały na siebie w parku i do siebie dzwoniły. Okazało się, że Luna pojechała do nie tego parku, w którym się umówiły. Nina zaczęła się śmiać, a Luna miała złą minę, bo denerwowało ją czasem to, że jest taka roztargniona i nawet nie idzie tam, gdzie się umawia. Lecz co ją usprawiedliwiało z tego roztargnienia to to, że jest miła, zabawna oraz utalentowana. Po chwili Luna zaczęła jechać z prędkością światła, aż ludzie zaczęli się odsuwać i patrzeć się na nią dziwnie, ale ona się tym nie przyjmowała, ponieważ ją to bawiło. Po 5-10 minutach Luna dotarła do miejsca, w którym miały się spotkać. Nina powiedziała jej, że dowiedziała się tylko tego, że wisiorek ten należy do kogoś naprawdę ważnego, ale nic poza tym. Luna zaczęła się zastanawiać :
- Ważnego?? Nie Nina to jakaś pomyłka, albo ten wisiorek naprawdę nie należy do mnie.
Nina powiedziała :
- Myślę, że ten wisiorek skrywa w sobie wielką tajemnice, a ty i ja musimy odkryć co to.
- No okej Nina, ale boję się trochę tej mojej przyszłości i boję się czego się dowiem o mojej przeszłości... - odrzekła Luna
Po tym Nina już poszła, bo telefon zadzwonił do niej od taty, żeby przyszła do hotelu się z nim spotkać. Za chwilę, gdy Luna siedziała na ławce w parku sama, pojechał Matteo, a Luna zdziwiona spytała :
- Co ty tu robisz? Śledzisz mnie :)))?
- Nie, po prostu to mój ulubiony park i lubię w nim jeździć - odpowiedział Matteo i zaprosił Lune do tańca. Zaczęli tańczyć swój układ, a później normalnie sobie jeździli po Cancun. Było im ze sobą naprawdę dobrze i dużo się śmiali. Dużo się wyścigowali i zatrzymywali się na napicie się, a na końcu wrócili do hotelu. Rozmawiali jeszcze o konkursie, Matteo uspokajał Lunę, bo ta bardzo się stresowała konkursem. Po tym poszli na kolacje, a później spać, a Luna była ciekawa co czeka ich jutro. Matteo bardzo poprawił jej humor.
CZYTASZ
Soy Luna - Lutteo i konkurs
AdventurePodczas przygotowań do konkursu w Cancun Luna i Matteo myślą o sobie bez chwili przerwy. Przed konkursem przeciwnicy próbują zaszkodzić Jam&Roller. Czy Jam&Roller wygra konkurs? Czy coś stanie się między Luną i Matteo? Status - ZAKOŃCZONY