Rozdział 8

201 8 0
                                    

Luna po obudzeniu się ,,rano'', bo przynajmniej ona tak myślała wzięła telefon do rąk i popatrzyła na godzinę, była już 12! Budzik nie zadzwonił. Zaczęła więc szybko biegać po całym jej pokoju i się ogarniać. Zadzwonił w tym czasie Simon :
- Luna co się stało czemu nie dajesz znaku życia?!
- Oj Simon zaspałam nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje. Mógłbyś na mnie poczekać przy wyjściu hotela? Zaraz bym do ciebie doszła i pojechaliśmy na wrotki. - odpowiedziała Luna
- No jasne, już czekam! - odrzekł Simon
Zaczęła się tak bardzo śpieszyć, że aż cały pokój był pełen ubrań i innych rzeczy. Przewracała się nawet przez ten pośpiech. Po tym kiedy się ogarnęła posprzatała jeszcze i poszła do wyjścia z wrotkami. Po chwili ujrzała Simona oraz zaczęła do niego biec i krzyczeć : ,,Simon!!'' aż nagle na niego wpadła. Wzięła tylko rogalika na ,,śniadanie'' i pojechali na wrotki. Jeździli tak długo, że zrobili się głodni. Poszli więc do restauracji, w której kiedyś pracowali. Zamówili tam pare rzeczy. Rozsiedli się i rozmawiali o różnych tematach. Nagle przyszło ich jedzenie i zaczęli jeść.
Simon : No Luna, ale nasza dawna szefowa dalej tak samo miła, nie?😂😂😂
Luna : Tak Simon jest przemiła.
Wtedy przypomniało się Lunie coś jakby o czymś zapomniała. Aż nagle sobie przypomniała :
Aj Simon przecież byłam dzisiaj umówiona z Niną w parku. Przepraszam ale dokończysz sam? Muszę już jechać.
Tak, nie ma sprawy, jedź - odrzekł Simon
- Dzięki Simon jesteś najlepszym przyjacielem na świecie😂 - powiedziała Luna
Po przyjechaniu do parku po 10 minutach Luna szybko zauważyła Ninę i do niej podjechała. Usiadła i zaczęły rozmawiać. Luna zauważyła, że Nina jest smutna i starała się nie pytać o co chodzi, bo wiedziała, że to pytanie jeszcze bardziej ją zdołuje. Zaczęła więc ją rozśmieszać aż za chwilę Nina była bardzo pogodna.
W tym samym czasie na wrotkowisku Ambar i Emilia miały próbę do konkursu. Wiedziały, że pójdzie im świetnie, a te ciamajdy z Jam&Roller przegrają. Zaczęły tańczyć i śpiewać do piosenki ,,¿Cómo Me Ves?'' Ambar, szło im świetnie. Po ,,łatwym'' treningu poszły na koktajl...Luna dalej bawiła się z Niną, lecz nagle zobaczyły na godzinę oraz stwierdziły, że jest późno więc Luna już ściągnęła wrotki i stwierdziły, że już pójdą do hotelu spacerem. Gdy weszły do niego były zmęczone, usiadły i piły soki pomarańczowe. Zaczęły potem rozmawiać o Red Sharks, ale za długo o nich nie porozmawiały, bo za chwilę Nina poszła już spać, ponieważ wstała wcześnie w porównaniu do Luny. Luna została sama więc poszła do pokoju. W drodze zaczepił ją Matteo i jak prawie zawsze się razem z nim śmiała zapytał :
- Kelnereczka jeszcze nie śpi?
- Nie, bo dzisiaj wstałam o 12 więc nie chce mi się za bardzo, ale już pójdę może i jakoś zasnę - odpowiedziała Luna i chciała iść. Matteo chwycił ją za ramię i powiedział, że może z nim pogadać jeśli chce i nie ma co robić, ona jednak odrzekła, że już lepiej pójdzie. Pożegnali się i poszli do swoich pokoi. Luna oraz Matteo potem nie mogli przestać o sobie myśleć, nie mogli przez to zasnąć. Za chwilę byli tak zmęczeni, że jednak zasnęli. I tak minął kolejny dzień...

Soy Luna - Lutteo i konkursOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz