Rozdział 2

405 12 2
                                    

Luna siedziała w hotelu, lecz za chwilę przyszła do niej Nina i powiedziała żeby poszła z nią na kotajl. Kilka minut później szły rozmawiając, aż dotarły do restauracji, gdzie zamówiły koktajl i ciastka. Kiedy już skończyły, poszły do hotelu, ponieważ za chwilę miał być trening, a Luna nie chciała się spóźniać, bo wiedziała jaka Juliana jest punktualna i nie chciała jej denerwować. Po chwili, gdy Luna otwierała szafkę nie mogła znaleźć swoich wrotek, które schowały Emilia i Ambar. Po przeszukaniu jej pokoju i każdego zakątku nie znalazła wrotek. Musiała kupić nowe, więc poszła do najbliższego sklepu z Simonem, aż wreszcie wybrali wrotki, które były wyjątkowe, wtedy kupiła je. Wrotki te były żółte z odrobiną pomarańczowego i miały po bokach różowe skrzydełka. Były one nowe, więc musiała je trochę rozjeździć. Starała się jeździć na wrotkach jak najwięcej żeby nie były one niebezpieczne dla niej na konkursie. Gdy zaczęto trening Lunie i Matteo szło bardzo dobrze i Juliana pochwaliła ich za postępy, podziwiała Lune za to, że nie poddała się, gdy nie znalazła swoich wrotek. Gdy skończył się trening Matteo i Luna jeszcze zostali, bo chcieli jeszcze trochę pojeździć. Nie mogli odciągnąć od siebie wzroku i mieli niesamowitą więź w jeździe, ale i nie tylko w jej. Gaston i Delfi też zostali, bo musieli poćwiczyć krok, który im nie wychodził. Ambar i Emilia przechodząc obok wrotkowiska, gdzie ćwiczyli Luna i Matteo nie mogły uwierzyć, że ich plan się nie udał i zaczęły obmyślać nowy plan jak zniszczyć Rollera.

Soy Luna - Lutteo i konkursOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz