Akcja.

318 14 0
                                    

-Uważaj na siebie-lekko uśmiechnęłam się do stojącego obok mnie Pawła. Alek nie wytrzymał , podszedł do mnie i zabrał mnie na bok.
-O co Ci dzisiaj chodzi? Unikasz mnie -patrzył mi w oczy z lekkim smutkiem.
-Nie wiem czy twoja dziewczyna chciałaby żebyśmy rozmawiali-powiedziałam spokojnie , chociaż cholernie bolały mnie moje własne słowa. Alek zdziwił się i już chciał coś powiedzieć , ale zawołał nas Zośka.

Chłopcy poszli do kina , a ja zaczęłam podchodzić do muru.
-Nie zapomniała Panienka czegoś?-zaśmiał się Rudy i zakręcił mnie tak , że się obróciłam i stanęłam przodem do niego. Trzymał w ręku farbę i pędzel.
-Dziękuję-zaśmiałam się i zabrałam to od niego. Stojąc na drabinie malowałam znak Polski Walczącej , a on napis , który wymyślił na poczekaniu "Tylko świnie siedzą w kinie" i świnie na krzesłach. Gdy skończyliśmy Alek z Pawłem akurat wyszli z kina, Tadeusz wziął mnie na ręce ( z drabiny) i postawił na ziemi.
-Dzięki Zośka -uśmiechnęliśmy się do siebie.
-Możecie się rozejść , widzimy się dziś o osiemnastej w Batorym -Tadeusz poszedł  swoją stronę.
-Mógłbym Cię odprowadzić?-podszedł do mnie dryblas.
-No nie wiem -spojrzałam na niego.
-Nalegam-uśmiechnął się lekko, a pode mną ugięły się nogi.
-No..dobrze-zaczęłam iść w kierunku mojego mieszkania, między nami panowała cisza.
-Chodziło Ci o Basię , prawda?-zaczął niepewnie Dawidowski.
-Jeśli to ta dziewczyna , z którą byłeś wczoraj przed szkołą , to tak-nie spojrzałam nawet na niego.
-To nie jest moja dziewczyna , chociaż z tego co widzę , chciałaby nią być-zaśmiał się lekko na swoje słowa-Nie kocham jej-spojrzał na mnie.Kamień spadł mi z serca.
-Czyżby Panienka była zazdrosna?-uniósł brew spoglądając na mnie.
-O co niby?-prychnęłam-Dzięki za odprowadzenie -stanęłam na palcach i lekko ucałowałam jego prawy policzek.

W oddali zobaczyłam wkurzoną dziewczynę idącą w naszą stronę.
-Pozwolisz ,że pójdę z tobą?-spytał szybko zdenerwowany Alek. Złapałam go za rękę i pociągnęłam biegiem do mieszkania.
-Dziękuję-przytulił mnie lekko do siebie , gdy weszliśmy do mojego mieszkania.

PielęgniarkaWhere stories live. Discover now