Historia Aleksandry Wilk ||Gliniarze [Zakończone]

Epilog

Minęły dwa lata, odkąd zamieszkałam w Austrii, a dokładniej mówiąc to w stolicy kraju - w Wiedniu.
Zamknęłam tamten rozdział i zaczęłam wszystko od nowa. Obecnie pracuję na komendzie głównej policji. Tutaj nic się nie zmieniło. Nadal jestem detektywem kryminalnym, tyle że teraz mój stopień to komisarz.
Z Krzyśkiem nie widziałam się od czasu, kiedy wyjechałam z Polski. Jedyną osobą z jaką otrzymuję jako taki kontakt to Natalia. Czasami piszemy albo dzwonimy do siebie. Ona opowiada mi o tym co się dzieje u niej, a ja o tym co się dzieje u mnie.
Niedługo po tym jak zamieszkałam w Wiedniu, przyjechał Marcel. Poświęciliśmy wiele czasu na szczerą rozmowę. Zdecydowaliśmy, że zakopiemy topór wojenny. Zaczęliśmy od przyjaźni, a skończyliśmy na narzeczeństwie.
Za dwa tygodnie biorę ślub z Marcelem. Kocham go. Szczerze mówiąc to nigdy nie przestałam go kochać. W głębi serca, mimo tamtej zdrady, nadal darzyłam go szczerym i mocnym uczuciem. Dałam mu drugą szansę. W końcu każdy na nią zasługuje..
Oprócz tego, okazało się, że jestem w 2 miesiącu ciąży. Nic tak nie zbliża do siebie ludzi jak dziecko.
Z tego co wiem od Natalii, Krzysiek wrócił do Klaudii. Są razem szczęśliwi. Cieszę się z tego powodu.

Po wielu złych wydarzeniach, w końcu wszystko się ułożyło. Jest tak jak powinno być od samego początku.
Czy tęsknię za tamtym życiem? Nie. Zaczynam nowy rozdział swojego życia. Będę miała męża, dziecko.. Rodzinę, której zawsze pragnęłam.

Historię swojego życia nazwałam "Historia Aleksandry Wilk ||Gliniarze". W sumie to mogłabym napisać książkę. Miałaby ona ze 3 tomy. Opisywałaby całe moje życie. Od dzieciństwa do momentu wyjazdu na stałe do Austrii. Ale po co..? Kto by to czytał? Niby jestem zwyczajną kobietą, a miałam takie pokręcone życie..
Teraz wszystko się zmieniło. Los dał mi drugą szansę. Nie zmarnuję jej..

~~~~~~~~~~~~~~~~
Tym razem to definitywny koniec tej opowieści. W sumie to nie wiem co to wniesie do tej historii, ale ok. Chcieliście, żebym jeszcze coś do tego napisała, to napisałam.

PS. Wiem, że nie było Prologu, więc Epilogu też nie powinno być, ale nie miałam pojęcia jak nazwać tą część..

Pozdrawiam HQ