🌸15🌸

71 7 2
                                    

W pudełku siedział mały kotek.(w mediach zdj). Od razu wzięłam go na ręce i uśmiechałam się jak głupia patrząc na osobnika, który przyniósł mi go.
- Mój Boże. Yoongi skąd ty go wziąłeś. Jak się wabi? - patrzyłam na chłopaka i głaskałam kota za uchem.
- No nie wiem musisz go nazwać- zaśmiał się - jest twój - byłam tak zdziwiona, ze nie myśląc dłużej, odłożyłam kotka na miękkie łóżko i skoczyłam na Suge przytulając się do niego.
- Dziękuje, dziękuje, dziękuje - zawsze chciałam dostać jakieś zwierzątko. Chłopak usiadł trzymając mnie nadal na rękach, a zwierzak do nas szybko przybiegł.
- Wiesz już jak go nazwać? - zapytał chłopak, a ja kiwnęłam twierdząco głową.
- Arczi - uśmiechnęłam się.
- A wybaczysz mi - zastanawiałam się czy dalej brnąć w to czy nie i wybrałam opcje...
- Yoongi już wcześniej mi przeszło. Arczi wybaczymy mu prawda? - kociej za mruczał, a ja się zaśmiałam. Yoongi wziął kota na ręce, a ja jak Boga rany kocham miałam przed sobą bliźniaków. Zaczęłam się śmiać z tego.
- Co cię tak śmieszy co ?- jeszcze jak zmarszczył nie to już nie mogłam wytrzymać.
- Wyglądasz jak ten kot - mówiłam przez napady śmiechu. Chłopak spojrzał na kota i powiedział coś w stylu uważaj bo ona jest nienormalna. 
- Ej ja jestem normalna - dźgnęłam go palcem w pierś - to ty jesteś nienormalny - nawet nie wiem kiedy, ale leżałam na łóżku, a Yoongi mnie łaskotał. Tarzałam się na tym łóżku jak nienormalna.
- Yoongi przestań noo - chłopak nie robił sobie nic z tego co powiedziałam - zaraz się posikam -  śmiałam się jak opętana. Nagle zaczął dzwonić mój telefon. Miałam nadzieje, że się ogarnie, ale nie po co.
- Ja jestem nie normalny? - co za dzban złapałam za telefon. Odebrałam, a drugą ręka trzymałam na jego torsie,  odpychając go od siebie.
- No co tam Ji Woo? - zapytałam i spojrzałam ma chłopaka, który siedział na mnie okrakiem. Czekaj coo ?!?!! Speszona sytuacją odwróciłam głowę i czekałam na odpowiedź.
- Wiem, że nie znamy się, ale mogę u ciebie przenocować- odpowiedziała mi zapłakana dziewczyna. Momentalnie się podniosłam, spychając z siebie chłopaka.
- Dobrze, ale co się stało? Czemu płaczesz ?- nie znamy się prawda, ale jedna rozmowa z tą dziewczyną i normalnie nie mogę jej nie pomóc.
- Powiem ci jak przyjdę. Gdzie mieszkasz ? - słyszałam jak pociąga nosem.
- Wyślę ci SMS z adresem - dziewczyna odpowiedziała tylko, że będzie za 10 minut bo jest nie daleko. Odłożyłam telefon i ogarnełam siebie i pokój.
- Wiesz, że wszyscy są w dormie ? - spojrzałam na niego jak na idiotę, a później zrobiłam facepalma. No cóż pozna moich współlokatorów.
- No to poznacie moją przyjaciółkę - wyszłam z pokoju a chłopak za mną. Weszłam do salonu gdzie siedzieli wszyscy.
- Przyjdzie do mnie przyjaciółka. Zachowujcie się - zadzwonił do drzwi więc pobiegłam otworzyć.
Ji Woo weszła do środka i od razu mnie przytuliła. Ja pogłaskałam ją po włosach. Dziewczyna zdjęła buty i kurtkę, a następnie udałyśmy się do mojego pokoju. Usiadłyśmy na łóżku, a na moich kolanach położył się Arczi.
- Mój brat miał wypadek - powiedziała szybko. Nie wiedziałam co powiedzieć. Mogłam sobie tylko wyobrazić co czuje bo jestem jedynaczką. Leżałam przytulając się z dziewczyną około godziny.  
Naszą ciszę przerwało pukanie do pokoju.

~~~~~~~~~~~~~~~~
No trochę minęło, ale jestem z kolejną częścią. 
Besos ♥️😘

  Besos ♥️😘

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
A jednak się spełniają || BtsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz