Typowa Noc...

62 4 0
                                    

Tak... Kolejna noc wygląda tak samo... Gdy to piszę, jest jak dla mnie jeszcze wcześnie. Dokładnie 01:23 na zegarku... Może około czwartej uda się usnąć... To już w pewnym momencie staje się rutyną... Bezsenność, łzy zamiast snu w nocy później skutkują zmęczeniem przez cały dzień, oczy czerwone, przekrwione od płaczu... Lecz dla niektórych to już żadna nowość. Zaliczam się do nich. To jest u mnie na porządku dziennym. A raczej nocnym... Noc zapada, maska spada... To właśnie ten moment gdy już nie ma się sił, gdy nie ma się już przed kim udawać.

Po prostu przemyślenia. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz