Rozdział 3 Tajemnice zamku Sina

8 0 0
                                    

       Szybko zaaklimatyzowałam się w zamku Armina. Młody mężczyzna okazał się być przystojnym dwudziestolatkiem, który miał piękne długie jak na mężczyznę blond włosy, jego oczy były jak południowe niebo. Każdego dnia się w nich topiłam. Cały czas oboje spędzaliśmy w bibliotece. Razem czytaliśmy ciekawe księgi o królestwie północy.
  
   Pewnego dnia wstałam rano i jak zwykle poszłam na śniadanie. Następnie pewnym krokiem pomaszerowałam do biblioteki. Tam spotkałam Armina, wyglądał na przygnębionego.
   - Armin co się dzieje?- zapytałam z troską.
   - Zostaję królem -powiedział ze smutkiem.
   -Co w tym złego? -zapytałam zdziwiona.
   -Żenię się. Wybrali mi ukochaną.... Jest nią.... Eeee.... Jesteś nią ty -mówi zakłopotany.
  -Naprawdę ? Wiesz chciałam ci to od dawna powiedzieć. Kocham cię -uśmiecham się do niego.
  -Wow- po jego policzkach popłynęła łza-Ja ciebie też- chwycił moją dłoń i też się uśmiechnął. Ja wolną ręką wytarłam jego łzę. Ta chwila była piękna. Chciałam się nią napawać ile się tylko da. W tej samej chwili oprzytomniałam wiedziałam, że muszę powiedzieć mu prawdę.
  -Armin muszę ci coś wyznać- westchnełam- Ja tak naprawdę jestem demonem i nie mogę mieć dzieci.-rozpłakałam się. Chłopak zadziwił mnie przytulił mnie mocniej. Jego ręka spoczęła na mojej głowie.
  -Spokojnie będę się starzeć przy twoim boku. Za jakiejś 10 lat sprawimy, że lud uzna cię za zmarłą. Ja się ożenię i sprawię potomka z tą drugą, a ty będziesz mieszkać na obrzeżach. Obiecuję będziemy codziennie się spotykać.-szeptał mi do ucha.
    -Nie wiem czy potrafię tak żyć.-
    -Wierzę w ciebie
Siedzieliśmy wtuleni aż do zmroku.
___________________________________________________
Hejo to kolejna część.

Miłość w nienawiści.Where stories live. Discover now