Tego dnia miało się wszystko zmienić miała zostać żoną mojego ukochanego Armina. Miałam na sobie piękna białą suknie, która miała fason królewski. Miała duże bufiaste rękawy oraz była długa aż do moich kostek. Miała ona gorset, który pięknie się komponował z moją jasną skórą i czarnymi włosami.
Szłam już pięknym dywanem do mojego blondaska. Wszystko było pięknie, ale wchodzą na schodek potknęłam się o suknie i przewróciłam się na blondyna. On mnie w locie złapał i postawił obok siebie. Cały kościół zaczął się śmiać.
-Pięknie wyglądasz Kochanie
-Ty też
Zaczęło się uroczyste przyjęcie. Stałam i uśmiechałam do gości. Każdy z nich również się do mnie uśmiechał. W pewnym momencie poczułam się obserwowana. Rozejrzałam się uważnie i zauważyłam mojego mojego wspólnika.
-Cześć siostro -powiedział z jego nonszalanckim uśmiechem. -Wiesz że ten twój cały Armin to niezłe Ziółkowski. -zarechotał.
-Jak możesz? Jesteś okrutny-mówię do niego ze złością.
-Sprawdź jego tajemniczą część zamku za dywanem.Skończyła się na tym nasza rozmowa. Następnego dnia ze świtem poszłam do wskazanego przez braciszka miejsce. Weszłam przez nieznane wrota i zobaczyłam pokrojoną dziewczynę. Była lekko nadgnita. Zakryłam usta ręką i zaczęłam szlochać. Nie była człowiekiem. Była ona elfem. Po chwili za plecami usłyszałam kroki. Schowałam się pod stołem. Łzy leciały mi po policzkach. Byłam bardzo szczęśliwa gdy okazało się, że Armin o tym nie wie. Był nim generał armi Eren, słyszałam dużo na jego temat, ale nigdy go nie spotkałam. Usłyszałam jego imię dopiero w tej rozmowie. Chciałam go unicestwić za to co zrobił tej biednej elficy. Zapłaci mi za to.
______________________________________________________________________________
Hej oto kolejna część tej powieść.

YOU ARE READING
Miłość w nienawiści.
DiversosMoje piękne, rudę loki ukrywa szata zrobiona z dzieci moich przez Boga mi odebranych. Moim marzeniem jest zadanie córkom i synom Adama takiego samego bólu, co on wraz z Bogiem zadał mi. Mam wiele planów, by to marzenie spełnić. Streszcze się nie mąd...