100 wyświetleń, świętujemy 💕💜
JK-19, TAETAE-21
— Tae, podnieciłem się grając w Color Switch.
Taehyung zakrył usta dłonią i wybuchnął śmiechem.
— Widzę, że dobrze się bawisz - zaśmiał się, patrząc na spanikowanego młodszego.
— Coś jest nie tak, stwardniały mi sutki. O Boże, czy ja mam raka? - wykrzyknął Jeon, dotykając swoje sutki, porównując je.
Tae chciał go uspokoić, jednak wtedy Jeon wstał, idąc w jego stronę, po czym skoczył na jego łóżko, przytulając go.
Kim mógł poczuć jego wzwód, gdy przyciskał krocze do jego ud.
— Auć, kurwa, co jest? - mruczał brunet, wciskając twarz w szyję drugiego.
Leżeli tak chwilę, Kim parokrotnie prawie parsknął śmiechem, gdy Jungkook jęczał.
— Pomóż mi, Taeś. Kochanie, coś się ze mną dzieje. Czuję, jakby moje pieprzone jądra miały wybuchnąć! - powiedział zbolałym głosem Kook, po czym uniósł się na rękach, spoglądając na twarz starszego.
— Hm, nie mam humoru - powiedział Kim, odsuwając jego twarz, w duchu pękając ze śmiechu.
— Kim Taehyung, będę cię pieprzył.
— Nie, powiedziałem, że nie dzisiaj.
— Coś jest nie tak! Zobacz!! - wykrzyknął brunet i zrzucił z siebie koszulkę, ukazując Kimowi swoje zaczerwienione i uwypuklone sutki — Co to, do kurwy jest?! - pisnął.
— Spokojnie, Kook. Będzie dobrze - blondyn starał się uspokoić chłopaka, chociaż nie mógł już wytrzymać i lekko parsknął, na co Jeon spojrzał na niego zabójczym wzrokiem.
— Jestem tak, kurwa mać podniecony. Coś ty zrobił, co? - Kook zmrużył oczy, skanując twarz starszego — A z resztą nie ważne, muszę jakoś się tego pozbyć. Mówię ci, nie będziesz miał po czym skakać, jak mi penis odpadnie!
Brunet szybko wstał z Kima i poszedł po swój telefon. Zainteresowany blondyn podniósł się na łokciach i śledził co zamierza zrobić młodszy.
Jungkook nie zastanawiając się długo zsunął swoje bokserki, które służyły mu za piżamę w dół ud, uwalniając swoje napięte przyrodzenie.
— Patrz uważnie, kruszynko - mruknął do Kima, który siedział z oczami wlepionymi nie tam gdzie trzeba, jednak żaden z nich nie miał z tym problemu.
Brunet złapał swojego członka dłonią i zaczął przesuwać po nim, wzdychając.
Taehyung poczuł, jak jego spodenki również robią się ciasne.
— Okej, poczekaj, pomogę ci.— Kochanie zmieniło zdanie? - parsknął Kook, nie przestając pompować dłonią.
— Tak, zmieniło - prychnął Kim i już był przy chłopaku, zabierając jego dłonie z pulsującego przyrodzenia.
Starszy złapał zaczerwienioną główkę penisa i zaczął pocierać ją delikatnie.
— Dobrze ci? - zapytał głupio. Przecież po brunecie widać to było na kilometr. Jego cieknący penis, zaczerwienione policzki, błogi wyraz twarzy oraz zawijające się z przyjemności palce u stóp, mówiły same za siebie.— Tak, ahh, nie przestawaj, Tae - wyjęczał chłopak, odchylając się do tyłu.
Kilka przesunięć dłoni Tae i dmuchnięcie na główkę jego penisa później, Jungkook doszedł z głośnym jękiem, oblewając swój tors i dłoń Kima.
— Co? Dlaczego nie opadł? - zamrugał zdziwiony, patrząc na swoje przyrodzenie, które nijak nie chciało się położyć.
Kim także się zdziwił. Myślał, że po orgazmie wszystko się ustabilizuje.
— Uh, poczekaj, to nie powinno być tak! Powiedzieli, że działa do czasu orgazmu! - gorączkował się starszy.
— O czym ty mówisz? - zapytał podejrzliwie Jungkook, unosząc brwi. Wiedział, że to musiała być sprawka Kima. Inaczej nigdy w życiu nie stanąłby mu od grania w cholerne Color Switch!
— O kobiecej viagrze! Przecież po orgazmie kończy się jej działanie! - powiedział blondyn, w zasadzie nie zwracając uwagi na to, że właśnie się wygadał.
— Podałeś mi kobiecą viagrę?! - wrzasnął Jeon, podnosząc się na nogi, sycząc, gdy jego podniesiony członek otarł się o jego udo.
— Oj - do starszego dotarło co właśnie powiedział i automatycznie spotulniał — It's a prank, bro? - bardziej zapytał niż oznajmił, modląc się w duchu, żeby ten napalony mięśniak go nie zabił.
— Taehyung!! Ty mały—ugh! - krzyknął brunet, łapiąc się za głowę.
— Okej, spokojnie, wiem co możemy zrobić.
— Słucham, znawco - sarknął Jeon — Miałeś jaja podać mi to coś, teraz musisz jakoś to odkręcić.
— Myślę, że podałem ci za dużą dawkę. Wystarczy, że doprowadzę cię do paru orgazmów i wreszcie poziom tego czegoś spadnie - oznajmił uszczęśliwiony swoją błyskotliwością chłopak.
— Brawo, Einsteinie. Oby to zadziałało - powiedział zrezygnowanym głosem młodszy, kładąc się z powrotem na łóżko, przymykając oczy.
— Okej, w takim razie zaczynam - mruknął Kim, pochylając się nad umięśnionym ciałem swojego współlokatora.
Delikatnie złapał jego czerwoną męskość i zaczął ją pocierać.
Po chwili wsadził ją sobie do buzi i zaczął wszystko od początku.Jęki Jungkooka słyszał chyba cały akademik.
CZYTASZ
feel good ⚣jjg+kth [discontinued]
Fanfikce„czasami nie potrzebuję ostrego seksu i klapsów. czasem chcę, żeby ktoś mnie przytulił. tak, wiesz, bez podtekstów i łapania za tyłek. żeby ktoś przy mnie był." {slowburn, friends!au, top¡jjg, btm¡kth, school!au, fluff, sporo angstu, dużoooo smuta...