T.W.O.

7.6K 110 7
                                    

Do spotkania zostało 20 minut.

Siedziałam na ławce w pobliskim parku i czekałam.

Była sobota, wiec sporo rodzin z dziećmi kręciło się dookoła, pomimo nadchodzącego mrozu.

Ethan wybrał ławkę idealną.

Nie była ani przy głównej ścieżce, ani nie było schowana za jakimiś krzakami, idealne miejsce, aby rozmawiać o mojej przyszłości.

Razem z Zarą, po wielu nieprzespanych nocach i paru wypitych butelek wina, doszłyśmy do wniosku, że najpierw trzeba się spotkać z „ofiarą" zaistniałej sytuacji, a dopiero potem wymyślać plan na resztę mojego życia.

Moja przyjaciółka uparła sie, że będzie uczestniczyć w spotkaniu, jako przyzwoitka.

Tak, użyła właśnie tego słowa, a potem dostała poduszką.

Teraz siedziała na ławce, jakieś 250 metrów dalej, wyglądając zza gazety i co chwile puszczaj mi „oczko".

A ja... a ja czekałam na Ethana.

Człowieka, którego poznałam niecały rok wcześniej.

Powróciłam myślami do tamtych czasów.
Gdybym mogła tam wrócić, gdybym mogła podjąć inne decyzje, mniej pochopne, mniej śmiałe, bardziej... bardziej w moim stylu.

Wszystko potoczyłoby sie inaczej.

Rok temu, byłam z Zarą na imprezie...

Co do Zary, niskiej szatynki, która weszła do mojego życia dawno temu. Miałam nadzieje, że nigdy z niego nie zniknie.

Przyjaźniłyśmy sie od chyba 3 klasy podstawówki i od tamtego czasu byłyśmy nierozłączne. Tak naprawdę, to z wrogów szybko stałyśmy się prawie siostrami.

Tego dnia, Zara zjadła moją prace domową z matematyki, a ja włożyłam jej gumę we włosy. Potem ona wylała mi farbę do plecaka, a ja powiedziałam wszystkim, że ma wszy we włosach.

Po tym wszystkim nikt nie chciał sie z nią bawić, a mi było z tego powodu głupio, więc się do niej przesiadłam.

I tak zaczęła sie nasza wieloletnia przyjaźń.

...Ale wracając, jakoś rok temu byłyśmy na imprezie. Tak naprawdę nic nowego, bo zaczęłyśmy na nie chodzić potajemnie juz w wieku 15 lat, ale nie o to chodzi.

Na tej imprezie poznałam jego, Ethana.

Na początku nawet nie zwróciłam na niego uwagi. To prawda, był przystojny, ale ja byłam zajęta i szczęśliwa z moim byłym już chłopakiem.

To Ethan zaczął sie kręcić wokół mnie, a potem wokół mnie i Zary.

Chodził za nami na imprezy, stawiał nam alkohol czy, od czasu do czasu, załatwiał narkotyki.

Nie przeszkadzało nam to. Był wysokim, dobrze zbudowanym brunetem, na oko, może 24 lata. Tak naprawdę nigdy sie go o to nie spytałam. On tez nigdy nie zapytał o mój wiek.

Tak po prostu było. Kiedy Cami i Zara szły na imprezę, Ethan już tam był.

Zaczęliśmy sie spotykać na imprezach.
Razem tańczyliśmy, piliśmy... po prostu spędzaliśmy ze sobą każde wieczorne wyjście.

Nie wiem jak, nie wiem dlaczego ani po co, ale po jakimś czasie, zaczęłam do niego dzwonić jak coś się działo.

Nie znałam go, nie chciałam go poznać.

Dla mnie był tylko dobrym kumplem, który załatwiał alkohol i inne problemy.

Ale i tak zaczęłam do niego dzwonić.

Laleczka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz