10

1.3K 33 4
                                    

*Dawid*

Chodziłem w kółko koło fontanny tak to jest jak jest się 10 minut przed czasem. Poprawiłem włosy dłonią i przejechałem po koszuli. Zwykły strój. W miarę dopasowane spodnie, szara koszula w kratę i trampki. Jeden z luźniejszych strojów. Nie chciałem by moje maleństwo było skrępowane. Po chwili usłyszałam dźwięk telefonu. Dzwoniła.

- Hej księżniczko. Za ile będziesz?- spytałem

- Właściwie to już jestem, tylko boję się podejść. Proszę kojarzysz takie jeziorka w parku. Idź w tamtą stronę i się nie odwracaj zatrzymaj się dopiero przed nim- mówiła dość szybko i chaotycznie ale spełniłem jej polecenie. To mógł być dobry pomysł. Mało ludzi wiedziało o tym jeziorku.
Dotarłem na miejsce w słuchawce telefonu słyszałem jej oddech. I po chwili bardzo cicho wypowiedziane "odwróć się". Rozłączyła się. Zdążyłem tylko schować telefon do kieszeni i wykonałem polecenie.
Wtedy ją ujrzałem. Poza pięknym strojem i delikatną urodą dostrzegłem jak chowa telefon do małej czarnej torebeczki.

- Hej tatusiu- lekki uśmiech na jej twarzy oraz widoczne zawstydzenie sprawiały że naprawdę nie mogłem oderwać od niej wzroku. I jeszcze te słowa wypowiedzi tak subtelnie i z gracją.

- Witaj maleństwo, wybacz troszkę się na ciebie zapatrzyłem. Jejku jesteś taka słodziutka i malutka. - położyłem dłoń na jej włosach i lekko je pogłaskałem. Patrzyła na mnie swoimi oczami. Nie wydawała się jakoś przestraszona tylko skrępowana. Wypuściła powietrze ustami i w kilka sekund przylegla ciałem no mojego obejmując mnie.

- Jak słodko- powiedziałem również ją obejmując, ale poczułem, że dygocze

- Trzęsiesz się- powiedziałem lekko ją odsuwając od siebie.

- To z podekscytowania. Po prostu bardzo się cieszę, że w końcu mogę cię zobaczyć. - powiedziała. Zaproponowałem jej żebyśmy usiedli więc znaleźliśmy jakąś ukrytą ławeczkę gdzie nikt nie chodził. Siedzieliśmy obok siebie i rozmawialiśmy. Splotłem nasze dłonie. Wtedy lekko się zarumieniła...
...

- Muszę o coś zapytać, bo właściwie nie daje mi to spokoju- powiedziała w końcu

- Tak? Słucham cię- byłem dość zainteresowany tym o co chcę zapytać.

- Dlaczego akurat ja, przecież tyle profili cię obserwuje?

- Spodobał mi się twój opis i uroda. Jesteś po pierwsze interesująca, a po drugie śliczna. Takie drobne maleństwo. Choć troszkę się boję, że mógłbym cię zgnieść, ale to najwyżej ty będziesz leżeć na tatusiu.- odpowiedziałem zupełnie szczerze.

- Mi to nie przeszkadza tatusiu. Bardzo się cieszę, że to właśnie ty do mnie napisałeś. Nie wydajesz się osobą która chciałaby kogokolwiek skrzywdzić. - powiedziała. W tym momencie siedzieliśmy już bardzo blisko. To niewyobrażalne jak walczyłem z chęcią położenia dłoni na jej udzie. Wiedziałem, że nie mogę tego zrobić, bo bałem się, że ją przestraszę, ale mimo wszystko marzyłem o tym.

- A ty dlaczego wcześniej do nikogo nie pisałaś? - spytałem

- Jakby ci to wyjaśnić. Jestem trochę nieśmiała, dodatkowo bałam się, że trafię na niewłaściwą osobę. Są rzeczy których się boję. Nie chciałam żeby ktoś mnie skrzywdził. Dlatego od razu podałam moje zasady. Jeżeli bez gadania się na nie zgodziłeś to znaczy, że jesteś dobrym człowiekiem. - lekko się uśmiechnęła w moją stronę.

- Wiesz chyba muszę ci się do czegoś przyznać- powiedziałem powoli

- Słucham cię, jestem gotowa wiedzieć wszystko co chcesz mi powiedzieć. W końcu rozmowa to podstawa każdej relacji- powiedziała spokojnie.

- Jakby to...moje wszystkie dziewczyny, partnerki miały kogoś przede mną. Nie chodzi mi o aspekt seksualny, tylko ogólnie. Ty nawet się nie całowałaś. To trochę przerażające. Boję się, że mógłbym cię spłoszyć, przestraszyć, zrazić. Nie chcę tego.- powiedziałem patrząc na nią.

- Wiesz boję się pocałunków, to że jestem małym zboczeńcem nie ma nic do moich uczuć względem własnego ciała. Nie chodzi tylko o stronę fizyczną, że boję się kontaktów z mężczyznami. Ważniejszą rzeczą jest to, że całujesz osobę na której ci zależy. Nikt nie chcę zawieść takiej osoby. Boję się, że zawiodę. Pocałunek to coś ważnego całując osobę chciałbym być w 100% pewna swoich uczuć do niej oraz tego, że jeśli mi to nie wyjdzie nie odbije się to negatywne. Chcę być na to gotowa, żeby to miało sens.- jej słowa wypowiedziane z takim spokojem trafiły do mojego serca jako najpiękniejszy przekaz w życiu.

- Chciałbym żeby każdy miał takie podejście. Powiem ci tak nie znam osoby która byłaby zawiedziona, ale rozumiem jak możesz się czuć. Znaczy się nie. Bo raczej nie ma tak, że mężczyzna nie jest gotowy. Ale poczekam księżniczko ile będzie trzeba. A kiedy już będziesz moja nikt nie będzie miał prawa mi cię odebrać. - obiąłem ją dłonią w talii i przybliżyłem do siebie.

- Jesteś gotowy poczekać?

- Poczekam ile to będzie konieczne, ale miej świadomość, że to ja pierwszy pocałuje ciebie a nie ty mnie. Podejrzewam, że to będzie najdelikatniejszy pocałunek w moim życiu, ale mimo wszystko będzie to moja inicjatywa. Świadomość relacji musi być, a raczej tego że jako córeczka musisz być bardziej bierna a tatuś bardziej dominujący. Takie zasady kochanie. - powiedziałem ściskając dłoń która znajdowała się na jej tali. Czułem jak się do mnie przybliża jakby uciekając przed tym uczuciem.

- Wiem tatusiu, ale mi jak najbardziej odpowiada bycie uległą. Posłuszną tatusiowi. To po prostu coś pięknego- przytuliła się poraz kolejny tym razem nie drżała tylko wtulała się w moje ciało.

- Masz coś przeciwko żeby usiąść mi na kolanach?- zapytałem chcąc znać jej zdanie.

- Chyba nie tak sądzę- wstała i usiadła tak jak ją poinformowałem bokiem do mnie. Nie chciałem by siedziała okrakiem tylko tak to było bardziej komfortowe dla nas obojga. Przytulałem ją i lekko głaskałem po włosach. Może to nienormalne, ale słyszałem jak bije jej serce. Było wyjątkowo spokojne. Nie mogłem się powstrzymać prawie nie wyczuwalnie pocałowałem czubek jej głowy. Wtedy zeszła ze mnie i usiadła obok.

- Wybacz ale relacja musi mieć swój porządek. Zaufanie troska i czułość. Proszę w tej kolejności ją rozwijamy. - poprosiła

- Dobrze księżniczko, zrobimy jak zechcesz

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Możecie się po podzielić swoją opinią na temat tego rozdziału w komentarzach ja chętko zobaczę co sądzicie.

Jestem twoja - DaddyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz