14

1K 24 6
                                    

[tydzień później]

*Dawid*

Siedziałem zmęczony w kancelarii, już powoli zbliżał się koniec pracy kiedy drzwi przekroczyła matka Lidii moja klientka.

- Witam pana, to niedopuszczalne- zaczęła- Mój były mąż ponoć znalazł sposób na kontakt z moją córką. Wysłał mi list z groźbą jak mniemam. To bulwersujące. Nie czuję się bezpieczna. Powinnam zawiadomić policję- kontynuowała rozżalona swój wywód.

- Proszę pani, ale powoli i po kolei. Zapraszam panią do gabinetu tam porozmawiamy. Pokażę mi pani ten list. - otworzyłem jej drzwi do pokoju informując, że jeszcze przyniosę jej szklankę wody. Gdy wreszcie usiadłem naprzeciw niej, podała mi list z prośbą bym go przeczytał i stwierdził, czy to faktycznie groźba, czy może jest zbyt przerażona i panikuje. Spokojnie przyjrzałem się listowi.

Droga była żono, bardzo
nie podoba mi się to, że
ograniczasz moje
kontakty z córką. Chciałbym
byś zdała
sobie sprawę z tego, iż robiąc
tak ranisz nas oboje. Lidia
ma prawo mnie znać. Nigdy
nie występowałaś o prawa rodzicielskie, a ja myślałem,
że po tym co między nami zaszło będziesz na tyle inteligentna
by mi pozwolić na wizyty. W
końcu cię znalazłem. Po tylu
latach poszukiwań. Znajdę
sposób by mnie poznała
czy ci się to podoba
czy nie. Nich
pozna prawdę i sama
zdecyduję z kim
chcę być. Jeżeli nie
gorzko mnie popamiętasz.

       XYZ       


List w żaden sposób nie wydawał  mi się groźbą a pewnym przekazem. Jakby ta dwójka ukrywała jakąś straszną tajemnicę i szczerze coraz mniej mi się ta sprawa podobała. Miałem cichą nadzieję, że kobieta gdy zadam jej pytania nie będzie mnie okłamywać.

- Co wydarzyło się między panią, a pani mężem?- spytałem

- To chyba nie pana sprawa!- odparła unosząc się emocjonalnie. Czułem frustrację w jej głosie.

- Musi mi pani powiedzieć prawdę, jeżeli mam pani pomóc- starałem się mówić bardzo spokojnie by przekonać ją do zeznań.

- Nie muszę!

- Dobrze niech pani poda dane personalne pani męża zapewnimy pani nietykalność- na szczęście kobieta nie wyczuła mojego podstępu i podała to bez oporów. Mój plan był prosty znaleźć tego mężczyznę i wyciągnąć od niego prawdę. Nie podobała mi się ta kobieta i to bardzo. Zadałem jej jeszcze kilka pytań między innymi o Lidię. Kobieta dość pobieżnie odpowiadała na te pytania. Szybko skończyłem z nią rozmowę. Rozważałem opcje wypytania samej Lidia o matkę, ale nie chciałem żeby się już dowiedziała. Mogłoby to ją przestraszyć. Powiem jej o tym jak ta sytuacja zrobi się dla niej niebezpieczna.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Jestem twoja - DaddyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz