Bokugo x reader

7.9K 155 192
                                    

Ogłoszenia parafialne na wstępie:
Reader lub ______(2 opcje uzywam w innych rozdzialach)-Twoje imie
A nazwisko...niech będzie T.N.
TW- kolor, dlugosc wlosow itp
KO-Kolor oczu
Hehe
Koniec ogłoszeń xd

Szłaś właśnie drogą do szkoły. Nie mogłaś uwierzyć, że dostałaś się do U.A! Marzyłaś o tym! No i twoja przyjaciółka też...
A właśnie!
Twoja indywidualność jest podobna do daru Tokoyami. Masz swój cień. Taką drugą osobowość. Może się wydawać, że to tylko zwykły dar, ale dla ciebie to jest coś więcej. Nadałaś imię swojej drugiej...em...duszy? I nauczyłaś ją mówić po Japońsku. Jej imię to Kaori, Kaori T.N. Jest dla ciebie jak bliźniaczka.Kochasz ją ponad wszystko.

-Stara jesteś gotowa?-Powiedziała Kaori.Siostra lubi używać wulgaryzmów i skrótów, a ty jesteś miła i grzeczna. Jesteście całkowicie inne a jednak takie same.
-Oczywiście że tak! Czekałyśmy na to całe życie!
-Heh

Kierowałaś się do skrzyżowania dwóch chodników. No i jak w każdym fanficktion zderzyłaś się z jakimś chłopakiem. Ty upadłaś na ziemie a nieznajomy mocno się wkurzył ponieważ wytrąciłaś mu niechcący telefon z rąk. Urządzenie upadło na chodnik. Nic się nie stało, nawet nie pękła szybka no ale cóż...
-Patrz jak leziesz idiotko!-Krzyknął do ciebie.
Oj źle.
Chłopak jeszcze chyba nie ogarnął co zrobi mu za to Kaori.
-Coś ty do niej powiedział?!-zza twoich pleców wyłoniła się czarna postać.
-Gówno!-Chłopak odwrócił się,podniósł telefon i odszedł.
-Ty mendo! Odejdziesz tak po prostu?!-krzyknęła bliźniaczka
-Nie!Z efektami specjalnymi! Cha cha!
-Ooooo...Reader trzymaj mnie bo nie wytrzymam! Kopne go tak że zdechnie w powietrzu z głodu!Jebany pojeb...
-S-spokojnie Kaori.-Powiedziałaś i wstałaś z chodnika
-Spokojnie?! Wydarł się na ciebie i-i jeszcze nie przeprosił!
-E tam-machnęłaś ręką- Słodki był...hihi-zaśmiałaś się pod nosem i troszkuuu zarumieniłaś...
-Ty głupia jakaś?!
-Za mądra...hehe
Potuptałaś w stronę UA

*10 min później*
-Oto i jest! Uczelnia U.A❣️-Stanęłaś przed bramą szkoły.
-Jeeeej!-Odpowiedziała Kaori
Zrobiłaś to...
Krok
I...
Jesteś w UA
Nie mogłaś w to uwierzyć!

Znowu potuptałaś
Tym razem pod klase 1A
Odziwo znalazłaś ją bez problemu
-A-a co jak mnie nie polubią Kaori?-Zająknęłaś się
-Babo...masz piękne [TW] włosy i głębokie [KO] oczy.Kto by się z tobą nie chciał zaprzyjaźnić?!
-M-może masz rację...O-Oke ide...-Podeszłaś  pod salę...weszłaś do niej i zajęłaś miejsce w ławce przy oknie.
-Uuuuu...popatrz Reader jacy tu są przystojni mężczyźni...Aż mi się gorąco robi...Może polookamy na pare z nich?
-Teraz miałam się przygotowywać na 1 lekcje no ale d-dobrze...
Looknęłaś trochę na chłopaków.Był jakiś z czerwonymi włosami...n-nawet ładny,jakiś z zielonymi włosami...kawaii <3, było jeszcze paru dziwnych, jakiś czerwono-biały...też ładny...

-J-już...mogę wracać do nauki
-Tak szybko?! Gdybym nie była przywiązana do ciebie to od razu bym do nich popędziła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rawrrr ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-Może ty tak ale j-ja nie...
Kaori siedziała i gapiła się na te ciacha a ty w tym czasie rysowałaś po swoim notatniku. Postanowiłaś, że dopóki nie ma nauczyciela to nie dotkniesz książki.
Kreska...
Kreska...
Kółko...
Kreska...
BOOM...
Kreska przez całą kartkę...
CO SIĘ STAŁO?!
-Reader! Patrz! Drzwi!Teraz!W tym momencie!
-C-Co?
(Boże ale ty się jąkasz ( ̄▽ ̄))
-Z DROGI SZMATY!-usłyszałaś znajomy głos nieznajomego.Chłopak zrobił wjazd z buta w drzwi od klasy (XDDD).
-KACCHAN?!-Wrzasnął zielonowłosy wymachując rękoma
-TO TEN CHUJ!-krzyknęła Kaori na całą klase...Boże. Ale. Wstyd.
Schowałaś się pod ławke bo wiedziałaś co się za chwile stanie. Nawet nie którzy poszli w twoje ślady...
-TO ZNOWU TY?
-TAK! JA I READER!-Kaori znacznie zwiększyła swoją masę i wyciągnęła cię za kołnierzyk spod ławki.
Zakryłaś oczy dłońmi żeby nie było widać że popłakujesz...Tia...nie chciałaś aby twój pierwszy dzień, w ukochanej szkole tak wyglądał.No ale niestety...

-Katsuki Bakugo...proszę przestać i zająć miejsce w ławce!To jest niestosowne (XD)!
-Nie wtrącaj się Iida!
-Przepraszam ale muszę!A ty potworze proszę odłożyć tą uczennicę na ziemię i zacząć się zachowywać jak na ucznia tej szkoły przystało!

Kaori pomamrotała tylko coś pod nosem i posadziła  cię na krześle.
Wniknęła po chwili w twoje ciało i zostałaś sama.
Popatrzyłaś na Katsukiego:
-TY!JA!ZA SZKOŁĄ! PO LEKCJACH!-Krzyknął i wyszedł z klasy

O nie

Boże Kaori co ty zrobiłaś?!

Osłupiałaś
Słyszałaś tylko szepty innych
,,Chce się bić z dziewczyną?"
,,Cooo?"
,,Przecież ona dzisiaj umrze!"
,,On ją zabije!"

Lekcje mijały  szybko.A ty tylko myślałaś o „pojedynku" po szkole. Cała się pociłaś. Trząsłaś się ze strachu. Nagle coś uderzyło cię w głowę i spadło na twoją ławkę.
To był liścik zagnieciony w kulkę.
Otworzyłaś go niepewnie.

Pomóc ci? Możemy z tobą pójść po szkole do Bakugo :"D

Popatrzyłaś się za siebie.Chłopak w zielonych włosach,dziewczyna z czarnymi oczami, dziewczyna z brązowymi włosami i chłopak z czerwonymi włosami zaczęli do ciebie machać.
Wzięłaś liścik i napisałaś że nie trzeba. Koledzy posmutnieli i przytaknęli głowami.
,,Będę miała Kaori"-pomyślałaś.

Dochodziła (( ͡° ͜ʖ ͡°)) godzina 16:00(powiedzmy xD). Właśnie skończyłaś lekcje. Dalej myślałaś czy iść za szkołę czy uciec do domu. Ale to 2 jest bezsensowne ponieważ jutro i tak będziesz musiała przyjść do szkoły, wtedy cię zabije.
Postanowiłaś pójść na pojedynek.

Potuptałaś za szkołę. Nogi ci się trzęsły jak nigdy.
-Kaori?-Wezwałaś przyjaciółkę.
-Tak siostrzyczko?
-B-boje się...
-Nie masz czego. Jak ten pojeb skrzywdzi dziewczynę to uwierz mi że długo nie pobędzie w tej szkole.
-A-ale co będzie jak mnie zabi...-Nie skończyłaś bo zobaczyłaś blondyna siedzącego na murku szkoły, wpatrującego się w chmury.
Musiałaś przyznać, że wyglądał przeuroczo!
❤️u❤️
Podeszłaś do niego powoli i siadłaś obok niego cicho.
-T-to co z po-pojedynkiem?-zapytałaś
-Pojedynkiem?Nie chciałem się bić.
-Co?-mocno się zdziwiłaś
-Em to znaczy na początku tak ale...-nie chciał dokończyć
-Ale co?
-N-nie ważne...
-...
-WAŻNE WAŻNE KURWA!-Krzyknęła Kaori wystraszając chłopaka.
Ten prawie spadł z murku, a że była taka jakby przepaść na paręnaście metrów to go złapałaś.-CO TY ROBISZ READER! PUŚĆ GO!
Miałaś dylemat. Puścić go? Czy uratować?
.
.
.
.
.
.
Oczywiście że go uratowałaś.
Był ciężki ale w końcu Kaori ci pomogła.
Posadziła go na murze koło ciebie.
-Czemu to zrobiłaś?- chłopak położył rękę na sercu.
-Bo... Się przyjaźnimy?
-Pff! Ja nie mam przyjaciół! Tym bardziej nie chcę ciebie!-Zawstydziłaś się i odwróciłaś wzrok.-A... Ale dziękuję...
Uśmiechnęłaś się~

Zaczęliście rozmawiać.
Rozmawialiście parę dobrych godzin.
Może nawet do 19:00.
Był piękny zachód słońca. Popatrzyliście na słońce a potem na siebie.
Oboje chcieliście aby wasze wargi się złączyły.
Było bardzo blisko ale... dostałaś sms-a od mamy.Bardzo się o ciebie martwiła ponieważ miałaś wrócić do domu przed 17:00.
Popatrzyłaś na chłopaka, ten się tylko strasznie zaczerwienił.Powiedziałaś mu że musisz iść ale Kaori się to chyba nie spodobało: ,,No nie wierze...". Potwór popchnął cię tak abyście się pocałowali.To była piękna chwila...

><><><><><><><><><><><><><><>

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

><><><><><><><><><><><><><><>

I jak 1 one shot?
Pamiętajcie że zamówienia otwarte ;)

BnHa One shoty...mogą być też hoty ( ͡° ͜ʖ ͡°)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz