9.

72 6 9
                                    





Przepraszam was bardzo! Zawiesiłam książkę, ale teraz pojawia się długo wyczekiwany rozdział. Aktywność=nowy rozdział
Zapraszam do czytania

Kiss




🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤





-ty możesz być w ciąży...

Stałam wpatrując się w Artura i Sylwię, analizując słowa, które mi powiedziała.

-j-ja w ciąży, to nie, nie, Lipka nie- nie mogłam nic z siebie wydusić. Opadłam na łóżko i schowałam twarz w dłoniach. Mój oddech przyspieszył. W głowie wszystko mi wirowało. Poczułam, że Artur usiadł obok mnie otulając mnie swoją ręką.
- Bianka, zabezpieczyliście się?- najwyraźniej zmartwiona Lipka dosiadła się obok nas.
- Tak... zawsze, Lipka to jest niemożliwe - zawsze się zabezpieczaliśmy. Ja zawsze o tym myślałam. Zawsze byliśmy ostrożni, o niczym nie zapominaliśmy. Jestem
na tabletkach...
- Artur, takie rzeczy się zdarzają- po tych słowach wybuchłam płaczem. Nie wiedząc co robić, po prostu wstałam, szok przejął nade mną kontrole.
- Bianka proszę Cię, uspokój się. Wiesz że wcale to nie musi być to. Zrobisz test. Nic nie jest wiadome- powiedział mi Artur trzymając mnie za ramiona i patrząc w oczy
- jesteśmy za młodzi Artur...
- Bianka, nawet jakby... damy radę
-nie damy rady, ja nie jestem gotowa na to, na bycie matką, skoro sama niedawno byłam jeszcze dzieckiem.
- Bianka, posłuchaj mni...
- Jak ty to sobie wyobrażasz? Ja nie dałabym rady!
- Jesteśmy w tym razem, jak narazie to w cale nie musi być ciąża.
- musimy jechać do apteki... po test-
tak jak powiedziała Lipa, tak też zrobiliśmy.



Patrząc przez szybę samochodu tak naprawdę myślałam tylko o tym co może być jeśli okaże się że jestem matką. Co na to moja mama, przyjaciele, jak zareaguje Artur jeśli  naprawdę będę w ciąży...
Myśli rozrywały mi głowę, nie mogłam pogodzić się z tym, że naprawdę mogę mieć dziecko. Oczywiście, chciałabym mieć dzieci, ale nie teraz. Nie, kiedy nie jestem na to psychicznie gotowa.
Wysiadła z auta, czułam na sobie wzrok mojego Artura, on wiedział jak się czuje. Znał mnie jak nikt inny.
-Bianka- usłyszałam Lipe- pamiętaj, to nie musi być od razu ciąża
Skinęłam głową na jej słowa i poszłam dalej. Skierowałam się do swojego pokoju, następnie łazienki. Wchodząc przez próg popatrzyłam na swoje odbicie w lustrze, później ciemność...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 26, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

A.S IIKocham 2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz