Po długim relaksującym prysznicu poszlam spać.
Pov Hyunjina
Po wyjściu jun usiadłem na podłodze opierając o ścianę zastanawiając się od czego ma ona te siniaki.Nie chce być wścipski ale ta sprawa nie daje mi spokoju a jeśli ktoś jej robi krzywde?Choć ona mówi że to tylko od deskorolki ale nie brzmi to zbyt prawdziwie miesza się w tym co mówi nibyt od deskorolki a jak się spytałem kilka minut temu to powiedziała że od tańca coś mi tu nie pasuje. Martwię się o nią.Pov Jun
Nie mogłam zasnąć cały czas myślałam o tym wszystkim. O tej wpadce z hyunjinem ,przecież on napewno nie jest głupi i już się domyśla tego wysztkiego.Gubię się we własnych kłamstwach.Nie wiem co mam zrobić.W końcu po długich przemyśleniach zasnęłam.
Wstałam strasznie nie wyspana.Na szczęście dziś nie mam iść poćwiczyć na hale.Podeszłam do szafy po jakieś luźne ubrania a potem skierowalam się do łazienki by zrobić poranną rutynę.Po odświeżeniu się zeszlam do kuchni by zrobić sobie kawę. Na schodach zaczepiły mnie dziewczyny.
-Ej jun my jedziemy do supermarketu wrócimy za jakieś 2,3godziny-powiedziała yuri kończąc zakładać buty
-Po co jedziecie?-zapytałam
-No po jedzenie a po co innego-odpowiedziała uśmiechając się
-A gdzie yonna?Nie jedzie z wami?
-Nie yonna została wezwana do wytwórni przez menadżera powinna nie długo wrócić.Zostajesz sama więc nie narozrabiaj.-powiedziała po czym wyszła z resztą z domu.
A ja skierowałam się po kawe.Podaczas robienia sobie napoju zgłodnialam.Postanowiłam zrobić sobie gofry z bitą śmietaną i owocami.
Nie długo potem wszystko było gotowe.
Więc zaczęłam jeść po niedługim czasie usłyszałam szczęk zamka w drzwiach pewnie yonna przyszła i miałam rację tylko coś było z nia nie tak miałam kaptur na głowie i okulary i kulała. Podeszłam do nie by spytać się czy wszystko jest okej.-Ej yonna dobrze się czujesz?Bo nie wygladasz za ciekawie-zapytałam
Zobaczyłam jak dziewczyna powoli zdejmuje kaptur.Ukazując tym samym swoją pobijana twarz.
-Boże yonna co ci się stało?!!!co ten debil ci zrobił?!
-O..o..On mnie....p..pobił-powiedziała dławiac się łzami.
-Ale jak dlaczego?!-zapytałam przytulajac yonne.
- Bo..o uważa że za mało się staram i nic nie robie i tylko żeruje na jego pieniądzach.-odpowiedziała lekko się uspokajają.
-Wcale tak nie jest ty się naprawdę bardzo starasz.Choć opatrze ci rany.-powiedziałam kierując się z yonna do łazienki.
-Usiądz sobie na wannie a ja zaraz ci je opatrze.Po kilku minutach doprowadziłam yonne do jej pokoju.
I skierowałam się na korytarz by założyć buty.Nie daruje temu dupkowi.Yonna jest mi najbliższa z całego zespołu zawsze mi pomaga.Traktuję ją jak siostrę mogę jej zawsze o wszystkim powiedzieć.Rozumiemy się bez słów.Nie daruje mu że ją skrzywdził koniec tego wszystkiego ide do niego.Powiem mu co onim myślę a później pójdę na policję zgłosić to wszystko nie wiwinie się ,już po nim....************************************
Ta dam o to kolejna część.I uwaga to nie jest koniec książki.Będę jeszcze rozdziały xd
CZYTASZ
W rękach Tyrana || hyunjin
ActionJun Lee to pół polka pół koreanka urodzona w korei południowej która po starcie rodziców wyjeżdża do polski tam zakłada zespół o nazwie ,,Hope" który zdobywa duże uznanie wśród ludzi jest on uważany za niepowtarzalny.Choć nikt nie wie, że członkinie...