Rozglądam się wokół. Wszędzie jest mnóstwo identycznych, szarych i nudnych budynków. Nawet pogoda wydaje się inna niż Prawości. Tam słońce wpada przez szyby oraz odbija się od białego oraz czarnego budynku.
W Altruizmie, gdzie w tym roku odbywa się Ceremonia Wyboru, wszystko jest ciemne, szare i nijakie. Nie chciałabym tu mieszkać.
W Prawości w sumie też nie.
Jestem tam czarną owcą. Na korytarzu rozpoznaje mnie każdy. Jestem kłamczuchą, tą która wyskoczyła z pierwszego piętra. Tą, która jako dziecko jakimś cudem znalazła się w siedzibie Nieustraszoności. Tą bez przyjaciół.
Chcę zmienić frakcję, o tym już zdecydowałam. Nawet bez względu na to, co pokaże mi Test Przynależności.
Choć mam nadzieję, że potwierdzi moje przemyślenia.
Popchnięcie wyrywa mnie z zamyślenia.
Stoi obok mnie Hannah, moja znajoma. Jedyna osoba, która jeszcze czasami ze mną rozmawia.
Ma czarne włosy i równie ciemne oczy. Niezbyt wysoka, szczupła i dobrze zbudowana oraz jest też najmilszą osobą na świecie. Ale, w przeciwieństwie do mnie, ona nigdy nie kłamie.
- Hejka- uśmiecha się.- Jak się czujesz przed testem?
- Nie wiem- wzdycham.- Mam tylko nadzieję, że pokaże frakcję do której chcę trafić.
- Nie zostajesz w Prawości?-pyta, robiąc udawaną smutną minkę.
- Nigdy w moim marnym życiu- prycham.- Choć tu jędzo.
Rozwalam jej fryzurę. Taki mały plus bycia wysoką.
Dziewczyna robi wściekłą minę i uderza mnie w ramię.
- Ej, piękna!- słyszę gwizdanie jakiegoś chłopaka z mojej frakcji.- Może byś się gdzieś ze mną przeszła?
- A ty może byś się umył, bo smród głupoty czuję aż tu!- odkrzykuję.
Wspomniałam, że jestem chyba jedną z najwredniejszych osób na świecie?
Nie? To teraz wiecie.
Hannah gwiżdże i się uśmiecha.
- Będzie mi brakować twojego ciętego jęzora- mruga do mnie.
Wchodzimy razem do budynku szkoły. Widzę wiele osób ubranych na szaro, niebiesko oraz biało-czarno.
Czyli Nieustraszoność i Serdeczność jeszcze nie dotarły.
Siadamy na krzesłach w jakieś dużej sali, oczywiście szarej, i czekamy.
Raczej nie rozmawiamy zbyt wiele. To nie jest tak, że Hannah jest moją przyjaciółką. Gadamy, kiedy nikt z jej przyjaciół tego nie widzi. A teraz jest tu pełno osób z Prawości, więc czarnowłosa udaje, że nie ma innego wyboru niż siedzenie obok mnie. A ja się do tego przyzwyczaiłam. Nie chcę ciągle siedzieć cicho, muszę czasami z kimś porozmawiać. Nawet jeśli wiem, że ta przyjaźń nie jest do końca prawdziwa.
Wreszcie przybywają Nieustraszeni. Ubrani na czarno, z tatuażami wbiegają do pomieszczenia. Są uśmiechnięci i mają w dupie, że wszyscy patrzą na nich nieprzychylnie.
Powoli zaczęto wyczytywać osoby, które mają podejść do testu. Dowiedziałam się od jakiejś dziewczyny z Altruizmu, że Prawość kontroluje Nieustraszony oraz Serdeczna.
Kiedy w końcu mnie wywołują, czuję lekki stres. Nawet nie wiem dlaczego. Przecież tego testu nie da się oblać, jak zwykłej klasówki z matematyki.
YOU ARE READING
The First Jumper{Niezgodna/Divergent FF}
General FictionLata przed Tobiasem i Tris. Amy Weather urodziła się w Prawości. Spędziła tam szesnaście lat życia jako wyrzutek z powodu swojej skłonności do kłamstwa i niebezpieczeństw. Z utęsknieniem czekała na Test Przynależności, mając nadzieję na wynik, który...