r o z d z i a ł 4.

321 25 2
                                    

➖➖❀➖➖

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

➖➖❀➖➖

Archie.... — Jęknęłam, od kilku godzin leżałam z głowa położną na łóżku szpitalnym przyjaciela. Przez co moja pozycja cały czas była zgięta, teraz właśnie jak usiadłam po przebudzeniu prosto, ból w karku doskwierał mi niemiłosiernie. Jednak sam fakt dla kogo się poświęcam, sprawiał iż muszę usilnie zapomnieć o tym uczuciu.
   Na dźwięk otwieranych drzwi, okręciłam się. Brunet widząc mnie — posmutniała. Zdecydowanie wiem w jakim stanie się znajdowałam, minął prawie miesiąc odkąd poświęcam swoje godziny życia na siedzeniu i obserwowaniu przyjaciela i jego stanu. Ostatnio gdy widziałam siebie w lustrze, w jednej z toalet w szpitalu, to moje blond włosy były ułożone w każdą stronę, a sińce pod oczami na mojej bladej już cerze wyglądały jakbym chorowała na coś poważnego. Nawet brak odpowiedniego dostarczenia do mojego organizmu jedzenia spowodował, ze moje kości zaczynały być odrobine widoczne, a policzki zapadły się dosyć sporo.
— Nadal jego stan jest taki jaki był — Szepnęłam zawiedzionym głosem, ani razu nie spoglądając na Jughead'a.
— Spokojnie Betty — Położył na moim ramieniu dłoń w geście pocieszenia, albo dodania otuchy. Nie zareagowałam, nie miałam ochoty. — Idź się umyć, zjeść coś. Jakby coś się działo to zadzwonię odrazu — Wytłumaczył, zdecydowanie miałam dosyć słuchania jego wywodów co powinnam robić. Jednak widząc brak jakichkolwiek rezultatów, nie zaszkodziłaby mi pewnie chwila odetchnięcia. Wstałam z krzesła, chłopaka obdarzyłam pustym wzrokiem. — Odrazu dzwoń — Szepnęłam wymijając go.
Wolnym krokiem udałam się do hotelu, w którym aktualnie wynajęliśmy pokój. Będąc już na miejscu, odrazu poszłam wziąć gorąco kąpiel. Owinięta ręcznikiem, stanęłam przed trochę zaparowanym lustrem, z moich mokrych włosów, krople wody swobodnie spływały po nagich plecach. W głowie usłyszałam „Czemu się oszukujesz, kochasz go". Zmęczona tym głosem, Potarłam nadgarstkiem czoło. Zniechęcona już własnym widokiem, ruszyłam się ubrać, po czym miałam zamiar coś przegryźć, jednak szykując kanapki, moje oczy wystarczająco się najadły.
Położyłam się z zamiarem, przymknięcia oczu, jednak w pomieszczeniu rozbrzmiał dzwonek mojego telefonu, podniosłam się z materaca i sięgnęłam po urządzenie. Dostrzegając „jugg" szybko nacisnęłam zieloną słuchawkę.
Obudził się — Po usłyszeniu tych słów, upuściłam komórkę. Biegiem rzuciłam się w stronę wyjścia.

 𝘈𝘙𝘊𝘏𝘐𝘌 « 𝔟𝔞𝔯𝔠𝔥𝔦𝔢 »Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz