Idiotyczna zabawa, podduszanie. Ten jeden moment gdy ciało mimo braku tlenu nie zrobiło nic. Żadnych odruchów, jedynie gardłowy oddech. Brak reakcji, ciału jest już obojętna śmierć.
Szaleństwo które zabieram do grobu. Tylko ja mogę trzymać to na własnych barkach, Mimo iż idąc słychać moje błagania i cichy szloch nie mogę oddać tego co nosze. Nikt tego nie zrozumie, nie da rady, nikt nie powinien wchodzić w tą ciemność. Historia której nikt nie zabierze. Rozmazana przez łzy pamięć i przekreślone przez ludzi emocje.
Boje się, nie rozumiem co się dzieje, jestem jak zabłąkane dziecko w plątaninie dróg własnej zamglonej psychiki. Raz czuje się się jak psychol, byłbym w stanie kogoś zabić. Potem pustka, żadnych emocji. By w końcu odczuć bolącą w sercu euforię oraz brak zmartwień i trosk. Bolący ucisk wolności.
Zakrwawiony nadgarstek, podrapane ręce, krew pod poobgryzanymi paznokciami, chude ciało schowane pod workowatyki dresami. Zdarte gardło, załzawione oczy, podkrążone oczy, krwawiące usta.
Na razie tylko dym spalonej rośliny w płucach uspokajający łzy płynące po policzkach. Uśmiech na ustach któremu towarzyszą krwawiące rany na nogach. Śmiech zamknięty w czterech zamkniętych ścianach zamieniający się w szloch. Nagie stopy ranione przez kamyki. Delikatny wiatr w krótkich włosach który zmienia się w wicher. Skok wolności dzięki niemu w końcu mógł otworzyć upragnione skrzydła. Uśmiech łączący się z łzami które lecą ku górze, zamglone oczy wpatrujące się ostatni raz w granatowoczarną taflę usłaną gwiazdami. Lodowata wona wsiąkająca w zabrudzone ubranie oraz otulająca delikatną sylwetkę. Płuca zalewane wodą. Świadomość która powoli odpływa zostawiając wszystko za sobą.
CZYTASZ
Sad Song In My Mind
Non-FictionCodzienne zmagania chłopaka który nie jest w głębi siebie taki sam jak wszyscy inni w jego okolicy. Jest inny niż wszyscy, on skrywa tajemnice i sekrety tak mroczne, straszne i smutne, że nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Lecz teraz wych...