Wodogrzmoty Małe - historia Emily Blythe i powrót doritosa

rozdział 22

... Przeszła przez portal ciągnąć bliźniaki za ręce . Po przejściu zrobiło się jakoś ciepło .
- o to tu . - powiedziałam przysłaniając sobie ręką oczy przed mocno świecącym słońcem .
- Teraz idziemy do Luny - powiedziałam pstrykając palcami . Niby po co to zrobiłam ? No po to żeby przeteleportować się pod jej dom . Yh no tak , ona przecież mieszka z tymi jej chłoptasiami . No dobra dam radę .
- Ja do Luny Light - powiedziałam stojąc w drzwiach i patrząc na chłopaka który mi je otworzył  .
- Luna ! Ktoś do ciebie - powiedział odwracając się do tyłu . Nie czekając długo w drzwiach pojawiła się moja koleżanka .
    Miała długie do pasa ciemne blond włosy i zielone niczym trawa ( pozdro ) oczy . Ubrana w biały crop top i krótkie jeansowe spodenki popatrzyła na mnie i wpuściła mnie do środka .
- Ej a wy to kto ? - zapytała dziwnie patrząc na Dipper'a i Mabel .
- A oni ? To moi ziemscy przyjaciele . - tłumaczyłam . - poznałam ich podczas mojego przyjazdu tutaj . - ciągnęłam dalej . Luna pokręciła głową i zrobiła niemrawą minę . Przymrurzyła oczy i po chwili dodała - No okej , wchodźcie . - i otworzyła im drzwi .
  Na kanapie w tym momencie siedzieli Jayden i Glimher Croes . Skąd ja znam ich imiona ? No otóż panna Light mi o nich ciągle nawijała w Nightmare Realm i musiałam słuchać tego biadolenia na temat jakiś ludzi .  Widzę ich pierwszy raz na żywo więc trochę dziwnie mi tym ...
Kątem oka dostrzegłam jak Mabel patrzyła na Jaya , a nie sory ... ona wręcz się gapiła na niego i wyglądało jakby miała go zaraz zjeść wzrokiem . Lunie się to nie spodobało bo od razu powiedziała ....

Że to koniec rozdziału xd