~4~

8 1 0
                                    

Chłopak odstawił mnie w umówione miejsce, okazało się że chodzimy razem do szkoły on jest w równolegle klasie tylko że w sportowej.
Powiedział mi że wprowadził się do tego domu dwa tygodnie temu.
Dziwne nigdy go nie widziałam.
Właśnie stoję i patrzę jak wryta na Adama i Denego, rozmawiających, najwyraźniej się znają i to bardzo dobrze. Ja postanowiłam im nie przeszkadzać i poszłam do domu Lidi.
W środku panował półmrok jest bardzo wcześnie więc to nic dziwnego. Udałam się na górę kiedy obeszlam cały dół na którym nikogo nie było. Weszłam do pokoju a do moich nozdrzy dostał się słodki zapach dymu z elektrycznego papierosa, zerknelam po pokoju jednak był tam tylko Nataniel, leżał na łóżku p prawej ręce trzymał komórkę a w lewej eka, wzioł dużego bucha i wypuścił wielką chmurę z ust.
Kiedy mnie zobaczył położył telefon na łóżku i zmienił pozycje z leżącej na siedzącą.
-hej-uniósł brew i machnął ręką.
-hej gdzie wszyscy? - usiadłam obok chłopaka.
-zaraz będą, Lidia poszła zanieść klucze do dziadków Adam na dole a Felix i Trish powinni niedługo być.
-chcesz? - zapytał podając mi swojego papierosa.
Wyciągnełam rękę i skinełam głową.
Szybkim wdechem opatuliłam płuca dymem.
Chłopak patrzał na mnie jakby nigdy wcześniej mnie nie widział.
-przykro mi - chłopak zawiesił głowę.
-dlaczego? - zapytałam dotykając jego ramienia.
-nasza przyjaźń strasznie się urwała a mi jest chyba bez ciebie porostu ciężko. - spojrzał na mnie z miną zabitego psa.
-mi też ale ja myślałam że ty nie chcesz już się przyjaźnić. - przypomniałam sobie wtedy jak Nataniel kiedyś bronił mnie przed Barczim w 6 klasie. To było cudowne chodziły ploty że się z nim za to całowałam ale nie to nie była prawda tak się składa że nigdy nie posmakowałam jego ust i nigdy tego nie zrobie, niestety.
- Greys,..... ja bardzo bym chciał... naprawdę. - uśmiechnął się.
-ja też - odwzajemnilam uśmiech zastanawiając się czy nie powiedziałam przypadkiem wzmianki o całowaniu na głos.
Chłopak objął mnie i położył swój policzek na moim czole, zostaliśmy chwilę w tym uścisku dopuki nie przerwali nam tego pozostali, szkoda bo było mi tam nawet przyjemnie na szczęście nie widział tego Felix który wszedł jako ostatni.
-dobra zabierać torby i lecimy - powiedziała szczęśliwa Lidia.
Szybko wstaliśmy i ruszyliśmy w stronę drzwi, ja też bardzo cieszę się z tej wycieczki. Będę mogła pobyć trochę z Felixem i nie będzie miał jak się wymigać. Przytuliłam przyjaciółkę i zeszliśmy na dół w kuchni doszło do podziału kto z kim jedzie w jednym aucie.
-Felix, Nataniel, i ja - odezwała się czarnowłosa dziewczyna.
-ja, Adam i Greys- powiedziała Lidia tuląc mnie do siebie i Adama.
Wszyscy poszliśmy do samochodów w między czasie przywitała się z Felixem ale kiedy chciałam go pocałować chłopak odszedł kilka kroków w tył unikając mojego gestu, zrobiło mi się smutno niespodziewalam się tego.

************9:00***************
Jestesmy już prawie na miejscu, przez całą drogę rozmawialiśmy o tym co będziemy robić i ustaliliśmy że zaraz po dojechaniu i rozpakowaniu się idziemy na plażę. Słońce nam dopisywalo, przez okno wpadały do środka promienie słońca nagrzewając czarną tapicerkę. Było mi bardzo gorąco marzyłam tylko o tym aby dojechać i wskoczyć do zimnej wody.
Oparlam głowę o tylnie siedzenie i zamknęła oczy słońce ogrzewało moją twarz nie mam pojęcia kiedy ale w pewnym momencie usnełam, dopiero kiedy byliśmy na miejscu dobiegł mnie głos Adama.

-wstawaj księżniczko-chłopaka pocałował moje czoło.
-nie śpię przecież - ocknełam się i wyszłam z auta. Lidia z Adamem wyciągali bagaże z samochodu. Stanęłam na brzegu piaszczystej drogi twarzą w stronę lasu i wzięłam głęboki oddech. Tak pięknie tu pachnie i jest tak cicho, idealne miejsce na wypoczynek.
Udaliśmy się przez las kawałek pieszo ponieważ samochodem nie można było tu wjechać.
-oni chyba już zaparkowali widziałam snapa - powiedziała dziewczyna pokazują nam komórkę.

-nie czekajmy, zajmiemy sobie sypialnie - zaśmiał się Adam.
Właściwie to ma rację zajmiemy sypialnie ja oczywiście będę w pokoju z Felixem i nic mnie nie obchodzi. Nie chcę być wredna ale jakoś ostatnio mam wrażenie że inaczej nie potrafię.

Get Out Of My Head Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz