10.

16 0 0
                                    

Pamiętam brak jej oczu,
I smak wspólnie pitego zimna.
Twój dotyk z rana,
Gdy nadzieja się potyka.
Słyszę w powietrzu świst kuli,
Słyszę szepty i czuje upadek.
Wtem znów ją widzę,
Jest w smutek ubrana.
U boku jej żal i łzy.
Czuję zimno.
To czarnej peleryny powiew.
Widzisz ten blask?
Teraz twoja kolej.

WierszykiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz