18

9 0 0
                                    

Leżę w wody odmęcie po pierś okryta,
Mija dzień osiemnasty.
To już nie złość ukryta.
Nie potrzebuję nawet trunku kasty...
Ciebie już nie ma, czasu nie zawrócisz,
Nie tobie przyszło z zaświata powrócić.
Czy przeszło me ciało pogodzenie?
Wspomnienie nadal jak sztyletem godzenie.
Ból istnienia.
Nie zbawienie.

WierszykiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz