Witam. W dzisiejszym rozdziale zaiste interesującej książki o tytule w języku czarnych Amerykaninowców, a w dokładnym przekładzie "Wślizgać się rzeczy" pragnę wam przedstawić jakże ciekawe wideo przedstawiające konwersację z typowym przedstawicielem rasy "Wślizgać Się". Dziękuję bardzo za uwagę i życzę miłego seansu.
Jk, przebrnęłam przez najciemniejsze zakątki Youtube'a, żeby znaleźć złoto.
- czemu cię to nie obchodzi?
- ponieważ jestem ślizgonem i nie obchodzą mnie inne rzeczy, które nie są ślizgońskie
Generalnie, to w opisie jest napisane, że to się zdarzyło tak z dupy, ale ile w tym prawdy, nie mnie oceniać
Czemu nikt mnie nie poprawia? Przecież ortografia mi siada...
Proponuję otworzyć sekcję "Za moich czasów to telefony były zasilane przez wysiłek biednych chomików" i powspominać rzeczy ze swojego błogiego dzieciństwa.
Dzisiaj jedna z nauczycielek kazała szczylom z piątej klasy zająć się telefonem, a nie zabawą. Kill me. jUsT hIt mE WItH tHis FriCkIn' DAgGeR aNd gO AwAY. Jak byłam w ich wieku, to na początku każdego dnia w szkole mój dziesięciocentymetrowy telefonik lądował w pudełku na buty i musiałam, jak wychodziłam ze szkoły, zabrać go z sekretariatu (no ale i tak większość o tym zapominała).
Ktoś tu pamięta podłużne, malutkie, kolorowe spinki do włosów, które tak strasznie klikają i mają na sobie taki lekko gumowy lakier?
Bye, homies.

CZYTASZ
Slytherin Things | PL
Randomguys, to jest jakby co książka z 2017 xddd Wszelkie talksy, headcannony i inne o Dzieciach Lochów i właściwie innych. Okładka (jakże zadziwiające) wzięta z Pinteresta.