Wow, is it a brutal true.
12:08 Saturday (18 kwiecień 2020)
Malfoy siadając na jednym z kamieni, pomyślał ''kurwa ja to mam życie przesrane, nie wiem gdzie jestem''. Aż zauważył czarnowłosego mężczyznę, gdzieś w oddali, walczącego z jego mamą. Podbiegł do nich i zauważył że to Snape walczy z nią. Ale o dziwo, gdy podbiegł dość blisko by zobaczyć że się śmieją odrazu się uspokoił. Dlaczego? Dlaczego przestał sie martwić? Mogli przecież tylko się uśmiechać, bo obydwoje wygrywali. Draco usiadł na ziemi obserwowując.
- o synku co tu robisz - zapytała Narcyza
- zwiedzałem okolice - odpowiedział - a ty?
- ćwiczę z Severusem - uśmiechnęła się, znów
- cześć młody - przywitał się
- nie jestem młody mam dwadzieściajeden lat - krzyknął i się deportował
(...)
- no dobra Draco, gdzie idziemy - spytał Goil
- idę wynająć mieszkanie, a wy mi w tym pomożecie
- jak, mamy ci pomóc - zapytał się, tym razem Blaze
- wkońcu będziecie tam przesiadywać, więc doradzicie mi.
- spoko - powiedzieli równo
(...)- Panie Malfoy, zwiedzanie domów będzie w piątek - powiedział agent nieruchomości siadając na krześle i układając dokumenty
- dobrze, zadzwoni pan - zapytał Draco
- oczywiście.
- więc dowidzenia - pożegnał się i wyszedł
CZYTASZ
Rosa [Draco]
FanfictionDRACO MALFOY Zły do szpiku kości. Ale gdyby przyjrzeć się bliżej, ''nie taki diabeł straszny jak go malują''. ''Nie oceniaj książki po okładce'' A w książce Mało czarów, szczerze, wogule. Tylko Deportacja. I tam Awdą na ryj dostał ktoś i już. Uwa...