Rozdział powstawał przy tej piosence powyzej!
(Daje tutaj piosenke, bo nie wiem, czy tamta powyżej zadziała-czy sie otworzy)
Piosenka
Thousand foot krutch
"Wish you well"
................ ................ ............... ...Pov Maja
Pojechałam z tym nowym na ten jeden z peronów. No o tej porze było dużo korków - ludzie wracali z pracy- Droga mijała w ciszy. Po kilku minutach w końcu dotarliśmy na ten peron. Wyszłam z auta. I podeszłam do torów.
Po kilku sekundach usłyszałam kroki za mną.
Dominik- to pierw co robimy?
Odwróciłam sie
Majka- tutaj sie ta komórka logowała ostatnio, wiec może jakieś ślady są
Dominik- Może widzieli coś z obsługi? Pójde do nich sie popytać, a ty sie polozglądaj.
Majka- okKowalski poszedł. Ja postanowiłam sie porozglądaćz drugiej strony torów. Rozejrzałam sie pierw czy nie jedzie pociąg, nastepnie zeszłam i szybko skierowałam sie na drugą strone. Kiedy tam już byłam zaczełam sie rozglądać. Zauważyłam ślady opon..
Pov Dominik.
Poszłem do tych z obsługi. Była jedna kasa otwarta.
Podeszłem tam.
P.z kasy- Dobry wieczór, ale już jest zamknięte ..- niedokończyła, bo jej urwałem
Dominik- Wydział kryminalny. Aspirant sztabowy Dominik Kowalski.
P.z kasy- a to przepraszam. O co chodzi?
Dominik- szukamy tą osobe - pokazałem jej zdjęcie zaginionego - Olgierda Mazura- mamy informacje, że ostatnio w okolicach tego peronu sie jego telefon logował. Widziała go pani?
P.z kasy- a kiedy sie logował?
Dominik- dzisiaj - odpowiedziałem, lecz zaskoczyło mnie te pytanie...po co jej to wiedzieć?
P.z kasy- przykro mi ale dzisiaj go nie widziałam..
Dominik- czyli...wcześniej juz go pani widziała...?
P.z kasy - tak..z 2 dni temu był w towarzystwie jakiegoś mężczyzny. Nerwowo sie ten jeden zachowywał
Dominik- a czy wsiadali do pociągu.
P.z kasy- nie. Nasz ochroniarz wyrzucił ich z peronu, ponieważ ten jeden w pewnym momencie zaczął go bić.
Dominik- dziekuje. Dowidzenia. Jakby sie tu pojawili, choć jeden z nich prosze od razu nas informować- podałem jej numer telefony. Potem poszłem do Maji. Napisała mi, ze coś znalazła. Przeszłem przez tory.
Dominik- co masz?
Maja- ślady opon. Zawiadomiłam techników. Zaraz przyjadą. My mamy wracać do fabryki. Tamci cos mają. A ty masz coś.
Dominik- tak. Powiedzieli mi, ze tu był z jakims gosciem, lecz nie pojechali nigdzie bo ich wyrzucono, bo ten zacząl go bic.Pov Majka.
Poszliśmy do samochodu. Jak usłyszałam od niego, że ten go zaczął tłuc cos we mnie pękło. Boje sie, ze go, ani reszty nie znajdziemy...żywych...
Jak jechaliśmy to wspominałam chwile z nim spędzone..Pov Dominik
Nie wiem czemu, ale ona mi sie wydawała caly czas przygnębiona. No niedziwie sie jej nawet.
Dominik- wiesz co myśle...że oni nie przebywają teraz razem. Są każdy w innym miejscu. Tam u nas było w sprawie.Brak reakcji Majki..cisza
Dominik- ej a wogule mnie sluchasz? Maja?
Maja- co? Mówiłeś cos?
Dominik- tak. Co jest?
Maja- nic..
Dominik- to dlaczego masz załzawione oczy?- popatrzal sie na mnie
Maja- wydaje ci sie
Dominik- sory, ze cie teraz o coś zapytam. Oczywiście nie musisz odpowiadać jak nie chcesz..
Maja- o co chcesz zapytać?
Dominik- czy...ciebie i Olgierda coś łączyło, bo no wiesz to nie wygląda na to, ze miedzy wami była tylko relacja koleżenska z pracy..Hejka!
Sory, że tak późno rozdział, ale miałam probkeny z publikacją jego
Wybaczcie!
Pamietajcie o gwiazdkach i komentarzach!Pozdrawiam!
CZYTASZ
Nigdy nie mów nigdy! cz.2
RomanceOto druga część mojej wcześniejszej książki. ona jest kontynuacją wcześniejszej.