Chodź przyjacielu
odpocznij sobie
Przysiądź- na kamieniach z serc naszych
Opowiedz co u Ciebie
tak dawno Cię nie było
czekałam na twój powrót bardzo
długo
Tym razem nie zapomnij o herbacie
Wypij ją od razu
jeszcze gorącą
Nie każ jej czekać
na dotyk
twoich ust
nie pozwól jej
Zmarznąć~Jakby kiedyś ktoś mi powiedział że moje serce z kamienia poczuje takie uczucie jak miłość, to bym go poprostu wyśmiał od najgorszych. A teraz?... Teraz to nie wiedział bym co powiedzieć, nie teraz to bym się zgodził. Tak dobrze słyszycie ten wam dobrze znany wybuchowy Katsuki Bakugo się zakochał...
Zdziwieni? Ja też, jeśli chcecie się czepiać?... Okej... Może jesteście ciekawi w kim się zakochałem... Powiem wam... Jest to brunetka o krótkich włosach i brązowych oczach...
Wiecie kto to?... Jeśli nie to jeszcze dam wam kolejną podpowiedzieć... Przyjaźni się z Nerdem i Okularnikiem...
Może teraz?... Okej moja cierpliwości ma swoje granice wiec powiem wam... Jest to Ochaco Uraraka... Kiedy zobaczyłem ją na Festiwalu Sportowym, a tak dokładniej podczas naszej walki kiedy po ostatnim ataku upadła na ziemię... coś we mnie pękło...
Wiem co teraz sobie myślicie... Jak taki ktoś jak ja może się w takiej dziewczynie zakochać?... Na to pytanie nikt nigdy nie pozna odpowiedzi...
A teraz do rzeczy...
~ Kolejna noc jak zwykle nie przespana, zwlokłem się z łóżka i zeszłym do kuchni. Nalałem sobie tylko szklankę wody i łykłem 2 tabletki na ból łba. Wróciłem do pokoju aby przebrać się w mundurek szkolny, wziąłem torbę i wyszłem z domu. Zanim jeszcze wyszłem nie obyło się bez darcia mordy tej starej baby. Dla mnie dzień jak co dzień. Weszłem do klasy jako pierwszy i zająłem od razu swoje miejsce chowając twarz w dłoniach. Nie wiem ile czasu minęło jak usłyszałem głos gówniano włosego
- Siema Bakugo, znowu o niej myślałeś całą noc?
- Zamknij mordę!
- Nie możesz przemęczać tak organizmu no kiedyś się wykończysz.
- Nie rozumiesz co do ciebie powiedziałem!? ZAMKNIJ MORDĘ!!!~ Spojrzałem na niego wzrokiem który mógłby równie dobrze kogoś zabić. Miałem coś mu jeszcze powiedzieć ale usłyszałem ten piękny, znajomy śmiech który należy do niej. Odwróciłem głowę w stronę gdzie ona siedzi, tak jak myślałem... Śmiała się wraz z innymi dziewczynami, ich śmiech do mnie nie docierał bo dla mnie liczy się tylko ona. Gdybym mógł zrobił bym dla niej wszystko. Zapatrzyłem się na nią jak w obrazek. Kiedy tylko spojrzała w moją stronę, od razu odwróciłem głowę w stronę Eijro.
- Znów się w nią wpatrzyłeś, to już 1000 raz w tym tygodniu. Mam pomysł, co ty na to aby urządzić całą klasą wieczór filmowy w szkole?~ Popatrzyłem na chłopaka i kilka krotnie zamrugałem Czy on wpadł na jakiś dobry pomysł? Tak sobie pomyślałem i znów odwróciłem wzrok w stronę brunetki która już nie była okrążona przez przyjaciółki tylko siedziała i czytała coś w zeszycie. Czyjeś palce pstryknęły mi przykro oczami, obróciłem się w stronę przyjaciela który się uśmiechał.
- Przyznaje to z bólem ale masz rację.~ Jego uśmiech powiększył się. Lekko zirytowany dodałem.
- Zaraz zetrę ci ten uśmieszek z gęby a wtedy zobaczysz, a teraz obruć się w swoją stronę bo Aizawa wchodzi...~ Jak zwykle na lekcji nic nie robiliśmy bo nauczyciel stwierdził że pójdzie jak zwykle spać. Nie mając nic do roboty znowu się w nią wpatrzyłem, jak na złość dziewczyna spojrzała na mnie, nie zdążyłem odwrócić wzroku przez co nasze oczy się spotkały. Uśmiechnęła się do mnie i wróciła do czytania. To były wspaniałe sekundy dla mnie.- Nie chciałby nic mówić ale jesteś cały czerwony na twarzy...~ spojrzałem na Kirishimę a, on podał mi lusterko które nie wiem skąd wytrzasną. Spojrzałem na swoje odbicie Serio jestem czerwony... Oddałem mu lusterko a, ona się na mnie patrzył.
- Co się tak gapisz!?
- Nic, nic...~ zauważyłem na jego twarzy uśmieszek co oznaczało że to nie będzie normalny wieczór filmowy.~Time Skip~
~ Tak jak myślałem, Aizawa się zgodził. Właśnie pakowałem do plecaka śpiwór i piżamę bo o 18 mamy się wszyscy spotkać pod szkołą i po odniesieniu plecaków do sali. Po odniesieniu mamy iść do sklepu po jedzenie z tego co mi wiadomo to Denki ma załatwić alkohol...
Skończyłem się pakować, była 17:45 więc brałem buty, założyłem plecak na ramię i wyszłem z domu. Idąc do szkoły zastanawiałem się jaki cel miał Kirishima wymyślając to spotkanie... Niewiedząc kiedy, doszłem do miejsca naszej zbiórki. Byli tam wszyscy prócz jeżo włosego i pikachu. Kiedy wybiła 18, a tych dwóch debili jeszcze nie było. Stwierdziliśmy że pójdziemy bez nich bo jeszcze nam sklepy pozamykają. Po odniesieniu plecaków poszliśmy do sklepu i kupiliśmy jakieś chipsy i napoje, poszliśmy do kasy i zapłaciliśmy za wszystko. Każdy z nas miał przenieść pieniądze aby się złożyć. Wyszliśmy ze sklepu i skierowaliśmy się spowrotem do szkoły... Zauważyłem że coś jest nie tak, kogoś brakuje Przecież jak wchodziliśmy do sklepu byli wszyscy zacząłem się rozglądać aby zobaczyć kogo nie ma. Nie spodziewałem się tego Gdzie jest Uraraka!? Gwałtownie się zatrzymałem przy okazji skutkując zatrzymanie się reszty klasy.
- Uraraki nie ma!~ krzykłem i w tym momencie wszyscy się na mnie spojrzeli, a potem zaczęli szukać wzrokiem dziewczyny.
- Rozdzielmy się i jej poszukajmy! Dzięki rozdzieleniu szybciej będziemy mogli ją znaleźć!~ powiedział Deku Jak ja go nienawidzę... Musze ją znaleźć... Nie zwracając uwagi na zdziwiony spojrzenia z strony osób z klasy, pobiegłem jej szukać...Czy Bakugo znajdzie dziewczynę?
Czy może Deku będzie pierwszy?
Co było powodem zniknięcia Ochaco?Skończyłam wreszcie pierwszy rozdział!
Jak wam się podoba?
💛Plus Ultra!💛
CZYTASZ
Pokochaj mnie
Fiksi Penggemarmiłosc przyszła nagle, tak niespodziewanie, dotkneła mnie ciepłym spojrzeniem, potem uśmiechem, zauroczyła na poczatku teraz, gdy na nią patrze, czuje sie wspaniale, ale ogarnia mnie tęsknota, gdyż jest daleko ode mnie, pragnę jej dotyku, pocałunków...