2. Nowa

123 8 5
                                    

W następnych dniach nic ciekawego się nie działo, nauczyciele byli tak samo wkużający a moja klasa taka tak samo optymistyczna jak zwykle. Pewnego dnia ni stąd ni z owąd zauważyłem piękną dziewczynę, której nie widziałem wcześniej, wygląda jak z naszego rocznika, więc od razu zapytałem kolegę czy ją zna, on odpowiedział że nie ale podobno ma być w naszej klasie. Miałem już do nie podejść i zagadać ale miałem nie śmiałość do dziewczyn, zadzwonił dzwonek na lekcje i cała klasa weszła do sali, ale nowa stała dalej na korytarzu. Na następnej przerwie jej już nie było bo podobno się przestraszyła że wszyscy się na nią gapią i ją obgadują. No i tak właśnie nasza klasa znowu narobiła obciachu, typowe dla naszej klasy. I pewnie teraz część nauczycieli się na nas wkurwi a dyrektorka to już od dawna nas nie lubi więc nie robi to nam różnicy. Ale chociaż pani od polskiego nas uwielbia na stałe bo powiedziała „jesteście moją najlepszą i najgrzeczniejszą klasą". Kilka innych nauczycieli też nas lubi między innymi za to że jako jedyni się postaraliśmy na konkursie kolęd a nie jak reszta wyła jakby się mieli zesrać no ale przez dzisiejszą akcję sytuacja może się zmienić a wychowawczyni za to nas nie zabierze na wycieczkę do kina.🙁

Na następnych przerwach wszyscy mówili tylko o „Nowej", chociaż nikt o niej nic nie wiedział oprócz tego jak wygląda bo przypatrywaliśmy się jej na korytarzu tak bardzo że się nas przestraszyła. A to było chamskie tak samo jak cała nasza klasa ale to pomińmy. Na kolejnej lekcji do klasy jak torpeda wpadła wicedyrektorka, ledwie się przed ławką wyrobiła bo by ją połamała swoim wielkim cielskiem. Najpierw nabrała powietrza a jak później zaczęła się na nas drżeć to pół szkoły słyszało jak słoń się drze i tak minęło 30 minut lekcji, pani od polskiego kilka razy chciała ją wygonić a ona swoję w kółko i w kółko. Gdy w końcu jakimś cudem wytoczyła się z sali zostało 2 minuty do dzwonka więc pani od polskiego pozwoliła się spakować, była zawiedziona że nikogo nie spytała ale takie życie XD.

A dalej dzień toczył się tak samo jak zwykle, chociaż jedna myśl nie dawała mi spokoju, ta dziewczyna bardzo mi się spodobała i jakby już kiedyś ją widziałem ale miałem małe wyrzuty sumienia że się nas tak przestraszyła, niby nie moja wina i skąd mogłem wiedzieć ale mój zryty łeb mówi mi żebym się wszystkim przejmował. Ehhh i tak mam zawsze... I w tym momencie skapnąłem się że pani mnie czegoś pyta. Trochę lipa bo dostałem uwagę za brak współpracy na lekcji ale chuj z tym, są ważniejsze rzeczy niż szkoła.
______________________________________

Siemka kolejny rozdział gotowy, nie myślałem że kiedyś będę pisał książkę a tu proszę.😁

NowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz