6. Płacz nie pomoże

33 3 0
                                    


***Holly***

Kolejny dzień i kolejne męki, nie wiem czy je wytrzymam. Siedzę na podłodze, patrzę w lustro i czuję obrzydzenie do swojego ciała, poczułam dziwną potrzebę. Poszłam do kuchni w szafce są żyletki wzięłam jedną moją którą używam od kilku miesięcy i poszłam do łazienki. Zaczęłam robić sobie nacięcia na udzie pod starymi ranami, zrobiłam 3 i przestałam. Patrzyłam jak krew spływa mi po nodze. Czułam ból ale i spokój w duszy...

***Konrad***

Skonczyłem lekcje i poszedłem odwiedzić Holly. Wszedłem na podwórko i zapukałem do drzwi. Po chwili otworzył mi pijany mężczyzna w wieku ok.40 lat, i zacząłem gadać

Ja- D..dzień dobry, emmm jest Holly?

On- Tak a jesteś klientem?

- Nie - odpowiedziałem zdziwiony.

- To spierdalaj. - I zamknął mi drzwi przed nosem.

Miałem już iść ale usłyszałem jakiś głos, to była Holly stała w oknie na piętrze. Kazała mi iść za dom poszedłem. Holly wpuściła mnie przez tylne drzwi i poszliśmy do jej pokoju ( ͡° ͜ʖ ͡°). Po drodze zobaczyłem tego mężczyznę który śpi na podłodze.

Holly zamknęła drzwi na klucz i postanowiłem zacząć rozmowę:

- Więc ten facet to twój ojciec?

- Tak, niestety.

- A co z twoją matką?

- Pracuje za granicą. - Holly zaczęła płakać, więc próbowałem ją pocieszyć i ją przytuliłem, chociaż nie wiem czy powinienem tak zrobić bo się nie znam na sprawach pocieszania, umiem za to rozwiązywać spory.

- Holly nie płacz bo ja też się rozpłaczę.

- Ty nic nie rozumiesz.

- Rozumiem bardzo dobrze ale płacz tu nie pomoże.

- Skąd to wiesz?

- Bo jestem w trochę popp...dobnej sytuacji. - Wahałem się to powiedzieć.

- Więc ile twój ojciec piję?

- Różnie ale pracuję i w domu piję. Wystarczy mu pięć piw i zgon.

- A matka?

- Mama jest najlepszą mamą jaką widziałem, bardzo się dla mnie i dla mojego brata poświęca.

- Na szczęście. Ale ja mam przejebane życie, zastanawiam się czy nie skończyć z sobą.

- Nie mów tak nawet. Wiem masz ciężko, widzę to ale mogę ci pomóc tylko musisz mi obiecać że będziesz mi mówiła o problemach z którymi sobie nie radzisz i potrzebujesz do nich pomocy.

- Dziękuję, obiecuję że zawsze będę ci mówiła jak będzie źle. - I przytuliła mnie a ja odwzajemniłem uścisk. Ale coś było nie tak, im bardziej zbliżałem się do Holly to tym bardziej czułem że chcę ją jako przyjaciółkę a nie dziewczynę. Jak ją zobaczyłem poraz pierwszy to się tylko zauroczyłem a nie zakochałem a teraz to zauroczenie znika i przejawia się w przyjaźń. Byłem w rozsypce, serce przesyła mi dwa sprzeczne sygnały. I co tu zrobić?....

Obudziłem się, okazało się że usnołem u Holly, oj przypał. W moich ramionach spała Holly, słodko wygląda jak śpi ale nie wiedziałem co teraz zrobić, uciec przez okno czy zostać z Holly. Wstałem i położyłem Holly na łóżku, a ja zadzwoniłem do mamy.

Wyjaśniłem mamie żeby się nie martwiła ale wrzucę do domu na wieczór bo muszę pilnować koleżanki bo ma myśli samobójcze, mamą najpierw okrzyczała ale później zrozumiała sytuację i mnie pochwaliła za postawę. Powiedziałem jej że jak wrzucę to jej wszystko opowiem, a ona potwierdziła że zrozumiała i że jest już spokojna.
Skończyłem rozmowę i patrzyłem na Holly. Poszedłem się rozglądnąć po domu czy nie ma w nim ojca Holly, na szczęście go nie było więc wrzuciłem do jej pokoju i czekałem aż się obudzi.

W końcu zaczęła się budzić...

***Holly***

Powoli zaczęłam otwierać sklejone oczy, Zauważyłam że jestem na łóżku a ja śpię zawszę na podłodze, z zamysłu wyrwał mnie głos...

- Wstawaj księżniczko. - Poderwałam się z łóżka na równe nogi i próbowałam rozpoznać osobę siedząca na podłodze przede mną.
Ja- Konrad, co ty tu robisz? - spytałam zdziwiona ale u przerażona.

- No spałem tu a dokładniej to razem spaliśmy przytuleni na podłodze i oparci o łóżko.
Zaczerwieniłam się. - i co wczoraj jeszczę było bo nie pamiętam?

- Zaczęliśmy gadać o tym że mamy ojców pijaków i się rozpłakałaś więc...

- A już pamiętam, właśnie ojciec nie może cię zobaczyć.

- Nie ma go, już sprawdziłem.

- Uff będzie spokój. Ale tylko na chwilę...

______________________________________

Rozdział zakończony, mam wenę więc piszę i nie mogę przestać 😁. Do zobaczenia.

NowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz