5

1.3K 73 13
                                    

To co przeczytałam zabolało mnie w serce a do oczu zaczynały napływać łzy smutku i nienawiści. Newt również przeczytał list i w jego oczach   i na twarzy widać było gniew i współczucie, a dlaczego? Dlatego że list brzmiał tak :

Droga Antoinette Khan,
Z przykrością musimy cię poinformować o nieszczęśliwym wypadku związanym z twoją rodziną.
Dnia 18.12.1908r. została spalona twoja rodzinna wioska przez niejakiego Gellerta Grinderwalda. Twój tata niestety nie przeżył katastrofy, twojej starszej siostry szczęściem nie było wtedy w domu, młodszy brat i matka są w śpiączce. Naprawdę bardzo nam przykro z tego powodu ale na czas śpiączki twojej mamy opiekę nad tobą może przejąć twoja starsza siostra - Veronica Khan ale w tedy musiałaby zaniedbać naukę magii, jednak masz też inną opcję do wyboru - mianowicie opiekę prawną nad tobą może przejąć Albus Dumbledore, zapytaliśmy wcześniej o zgodę i wyraża taką chęć. Wracając do nieszczęśliwego sprawcy zdarzenia Gellerta Grinderwalda to jest on poszukiwany przez Ministerstwo oraz Aurorów, obiecujemy że go znajdziemy i wymierzymy odpowiednią karę.

Z wyrazami współczucia i szacunku
Minister Magii

- Nie wieże Newt, po prostu nie wieże  wyszeptałam w płaczu
Puchon nie odpowiedział wiedział że słowa nic nie pomogą więc po prostu mnie przytulił
-Mój ojciec odszedł, a ja nawet nie zdążyłam się z nim pożegnać, matka i brat mogą się nie wybudzić.
Newt potrafił słuchać, mimo że nic nie mówił czułam jego wsparcie, jego obecność.
Scamander próbował mnie uspokoić i pocieszyć, po jakimś czasie po prostu zasnęłam byłam tak wykończona ilością przykrych i okropnych informacji. Gdy się obudziłam zobaczyłam przyjaciela śpiącego na krześle obok łóżka jednak gdy się poruszyłam chłopak od razu się wybudził i zapytał :
- Jak się czujesz ? - poczym sam uświadomił sobie że to głupie pytanie i przybrał przepraszający wyraz twarzy
- Pomijając to że do dupy to beznadziejnie
- Racja, przepraszam to było pytanie nie miało racji bytu
Wtedy do pokoju weszła Leta i powiedziała :
- Na brodę Merlina, co tu się stało, Toni czy ty płakałaś?
Podałam jej list od Ministerstwa, Leta przeczytała robiąc oczy Niuchacza gdy zobaczy błyskotkę po czym orzekła:
- Holibka, beznadziejna sytuacja, naprawdę bardzo mi przykro,
Usiadła obok na łóżku i mnie przytuliła ja byłam bliska ponownego płaczu ale się powstrzymałam i kłamliwie odpowiedziałam :
- Spokojnie w miarę się trzymam.

Mam nadzieję że podobało wam się że trochę dramatyzmu zostało tu wprowadzone, podoba wam się ?
Komentujcie, głosujcie, followujcie :D

Przepraszam, czy to twoje? |Newt Scamander| (Zakończone ✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz