14

699 38 1
                                    

To co zauważyliśmy tuż po wyjściu z jadalni było przerażające. Zobaczyliśmy rozszarpane ciało dziewczyny, sądząc po szacie z Hufflepuffu. Jej głową i tułów nie były już w jednej części a trzech. Krew była wszędzie - od podłogi, przez ściany, aż po sufit. Światło było jasno czerwone bo lampy znajdujące sie na korytarzu również były ubrudzone gęsta czerwoną mazią. Sprawcy tej masakry, ciężko było nie zauważyć ponieważ był to mierzący 7 metrów humanoidalny Olbrzym, który w tym momencie zaczął zmierzać prosto w naszą stronę. Na szczęście wszyscy w odpowiednim momencie użyliśmy zaklęcia kameleona, dlatego zdezorientowany Olbrzym zawrócił i ruszył w stronę nauczycieli, a my szybko ewakuowaliśmy się do jadalni. Gdy weszliśmy do sali parę osób które niechcący się dowiedziały o tym że wyszliśmy natychmiast do nas podbiegli i zaczęli obsypywać nas pytaniami. My z przerażeniem w oczach opowiedzieliśmy im o tym co się stało, a oni obiecali że nikomu o tym nie wspomnął. Chwilę po tym jak udało nam się uspokoić mimo tego, że wiedzieliśmy, że nie wymażemy tego obrazu z pamięci do końca życia, zauważyłam że jakiś chłopak, z tego co się orientuję przyjaciel bądź kolega tragicznie zmarłej dziewczyny kieruje się w stronę wyjścia z sali. Krzyknęłam w jego stronę :
- Hej! Gdzie ty idziesz ?! Nie wolno wychodzić z sali - nie dostałam odpowiedzi, bo chłopak szedł jak zahipnotyzowany, dlatego chwyciłam go za nadgarstek i obróciłam w swoją stronę. - Hej! Dobrze się czujesz ? - znów nie odpowiedział i wyrwał się z mojego uścisku po czym szybko wyszedł z sali, miał pecha.

Cześć! Krótko, ale myślę że spoko i trochę krwawo xD kolejna część raczej pojawi się niebawem, a będzie tam walka :) mam nadzieję że będzie spoko, bo pierwszy raz będę pisała coś takiego. Tak więc pa!

Przepraszam, czy to twoje? |Newt Scamander| (Zakończone ✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz