Zaczęło się od pizzy, którą zamówiłam.
Dowiózł mi ją piękny dostawca, który w ramach zapłaty wziął mój numer telefonu.
Tak, to byłeś ty, Davidzie.
Potem od wiadomości do rozmowy telefonicznej, od rozmowy telefonicznej do rozmowy na żywo, od rozmowy do spotkania, od spotkania do randki, od randki do pocałunków.
Tak się narodziła nasza miłość.
Lecz to jeszcze nie oddaje jak szczęśliwa jestem.
Oprócz miłości zyskałam też przyjaciela na zawsze.
Wiem, że nigdy mnie nie opuści.
O wszystkim mogę z nim porozmawiać.
Tak, to jesteś ty Davidzie.
Jednak to jeszcze nie jest pełny obraz mojego błogostanu.
Wraz z poznaniem ciebie z nieba spadła na mnie nowa rodzina.
Twoi rodzice, zastąpili mi moich rodziców, których nigdy nie poznałam.
Twoje rodzeństwo to moi kompani na dobre i na złe.
A także ojciec moich jeszcze nienarodzonych dzieci.
Już się domyślasz, że to o tobie mowa, Davidzie.
Ale żadne słowa nie zobrazują mojego poczucia wolności, sielanki i spełnienia życiowego.
Tylko twój widok może oddać to wszystko.
W jednym spojrzeniu gromadzi się cała paleta uczuć.
Nie wiem, jak to robisz, ale chyba po prostu to właśnie ty, jesteś moim uniesieniem.
Radością, przyjacielem, miłością, jedyną rodziną.
Zobaczcie tylko jak szczęśliwa jestem.
176 słów
Nawet ja nie spodziewałam się, że nowa część wpadnie tu tak szybko.
David w roli dostawcy pizzy. Według was, pasuje do tego zawodu? Czy to kompletnie inny świat?
CZYTASZ
One shots II Ski Jumping
Randomskokowe shoty [można składać zamówienia] 09.05 - #39 w skijumpingfamily 21.06 - #23 w skijumpingfamily 23.06 - #21 w skokinarciarskie 23.06 - #15 w skijumpingfamily