Surfowałam po internecie aż napotkałam pewną informację. Otóż zespół Seventeen będzie miał trasę, a pierwszym miastem w którym wystąpią jest właśnie Seoul w którym mieszkam od 2 lat za sprawą studiów.
Kpopem nie interesuję się za bardzo więc czemu zainteresowałam się ich trasą? A to dlatego że akurat w SVT jest mój stary przyjaciel. Poznaliśmy się przez internet jakieś 5 lat temu gdy miałam jakieś 15 lat. Dobrze się dogadywaliśmy, ale po pewnym czasie kontakt zaczął się urywać. Wspominał wtedy coś że chce spróbować zostać trainee w jednej wytwórni i obiecał że między nami nic się nie zmieni. Ale wyszło jak wyszło. Dostał się do wytwórni, zaczął ćwiczyć, dużo ćwiczyć, i zaczęliśmy mniej ze sobą pisać czy rozmawiać przez kamerkę. Po tym mnie przepraszał i mówił że postara sie znaleźć więcej wolnego czasu. Znalazł. Ale gdy rozmawialiśmy przez video to widziałam że jest zmęczony.
Po dłuższym czasie kontakt urwał się całkowicie. Nie robiłam z tym nic bo stwierdziłam że jest teraz zajęty swoją przyszłą karierą. Dałam sobie po prostu spokój, ale i tak za nim tęskniłam.Weszłam w stronkę na której wyprzedają bilety. Miałam wielkie szczęście bo bilety jeszcze były a co najlepsze VIP. Trasa rozpocznie się za 2 miesiące, 15 czerwca. Tak, dokładnie wtedy kiedy są urodziny Soonyoung'a. Chce mu zrobić niespodziankę i sprawdzić czy dalej mnie pamięta. Nie zmieniłam się aż tak bardzo od tamtego czasu. Miałam ciemne włosy do połowy pleców, brązowe oczy i wzrost nie za duży bo ledwie 163cm.
Już nie mogę się doczekać kiedy znów go zobaczę.
Time skip
(15 czerwca)Obudziłam się o 9, koncert jest na 18 więc mam sporo czasu. Wstałam, wzięłam ciuchy z szafy czyli krótkie czarne spodenki i szary croptop. Ogarnęłam się w łazience i poszłam zjeść śniadanie przy którym ciągle miałam w głowie dzisiejsze wydarzenie.
Time skip
O 16 zaczęłam się szykować do wyjścia. Wybrałam ciuchy: czarne jeansy z dziurami i wysokim stanem, białą zwykłą koszulkę, na to czarną bluzę wkładaną przez głowę bo wieczorami jest jeszcze chłodno ale i tak jak będę już na arenie ją ściągnę, i na koniec również czarne nike z białą podeszwą. Przygotowałam jeszcze lightstick i w zasadzie byłam już gotowa.
Stojąc pod areną byłam podekscytowana że zobaczę dawnego przyjaciela. Z uśmiechem udałam się do kolejki po czym na swoje miejsce które jest pod samą barierką. Ależ mi się trafiło.
W końcu się zaczęło. Przez cały koncert nie mogłam oderwać od nich wzroku a najbardziej od Soonyoung'a. Byli naprawdę świetni w tym co robią.
Po skończonym występie miał zacząć się fansign. Ci co mieli na niego iść udali się na prawo od sceny.
Wszyscy stanęliśmy w kolejce. Kiedy przyszła moja kolej zaczęłam rozmawiać z pierwszym chłopakiem którym był chyba Dino. Gdy doszłam do Hoshiego uśmiechnęłam się szczerze a on się trochę zdziwił.- Coś się stało że jesteś taki zdziwiony? - powiedziałam a w tym czasie on zaczął podpisywać album który ze sobą przyniosłam.
- Po prostu... Przypominasz mi kogoś. - uśmiechnął się słabo a ja zawtórowałam mu tylko weselej.
- Kogo jeśli mogę spytać?
- Dawną przyjaciółkę.. Ale nie rozmawiajmy o tym. Jak masz na imię? - patrzyłam się na niego i zastanawiałam się czy mu w końcu powiedzieć. Sam fakt że nie zapomniał o moim istnieniu, jest dobry.
- (T.I).
Gdy to powiedziałam chłopak spojrzał się na mnie z wielkimi oczami. Uśmiechnęłam się do niego jeszcze szerzej, jeśli było to w ogóle możliwe. Gdy minął już czas miałam przesunąć sie do następnego chłopaka gdy poczułam dotyk na mojej dłoni. Przekręciłam głowę w tamtą stronę i zobaczyłam karteczkę w mojej dłoni.
- Przeczytaj od razu jak stąd wyjdziesz. Proszę.
Pokiwałam lekko głową i zaczęłam rozmowę z S.Coupsem który przez chwilę patrzył na nas podejrzliwie.
Gdy skończyłam rozmawiać z zespołem, usiadłam jeszcze na krześle czekając na pożegnanie. Po wszystkim wyszłam z budynku przypominając sobie o karteczce. Szybko wyjęłam ją z kieszeni spodni i przeczytałam.Spotkajmy się na tyłach sceny. Będę czekał.
Naprawdę nie wierzę że Cię znów zobaczyłem.
Gdybyś chciała dzwoń. *** *** ***Od razu udałam się we wskazanym kierunku z nadzieją że tam jeszcze będzie. Gdy byłam już na umówionym miejscu zaczęłam się rozglądać bo nikogo jeszcze nie zauważyłam. I więcej zobaczyć nie mogłam ponieważ ktoś zakrył mi oczy. Od razu wiedziałam że może to być Soonyoung. Odwróciłam się i właśnie go zobaczyłam. Chciałam mu się dłużej poprzyglądać lecz nie mogłam z tego powodu że zostałam zamknięta w mocnym uściski. Od razu oddałam miśka a po dłuższej chwili się od siebie oderwaliśmy, jakimś cudem.
- Tak bardzo za tobą tęskniłem. Nie było dnia w którym bym nie myślał o tobie. Przepraszam że się nie odzywałem ale myślałem że już dawno o mnie zapomniałaś. Nie chciałem wchodzić z butami w twoje życie. Ale obiecuję że teraz to się zmieni. Nie dam ci spokoju. Już nigdy.
Nawet nie zdążyłam nic powiedzieć a znów mnie przytulił.
- Też myślałam że o mnie zapomniałeś. Ale nadzieja wróciła na fansign'ie. Rozpoznałeś mnie. Dziękuję Ci. Dziękuję Ci że przy mnie jesteś.
Wtuliłam się bardziej w jego ramiona i wypuściłam jedną łezkę spod powieki.
- Kocham Cię.
**********
Słówa: 824Kolejny rozdział który mam nadzieję że się wam spodoba.
Opinia mile widziana.Do następnego👋
CZYTASZ
One Shoty Kpop [zawieszone]
LosoweShoty jak inne na wattpadzie. Chociaż różnić mogą się stylem pisania. Więc jak jesteś ciekawy jak wyszło zajrzyj i zostaw coś po sobie.✌ Jeśli ktoś chce na zamówienie można pisać pv.