okazało się...

99 8 5
                                    

Kiedy się obudziłam była 7:20.Nie umiałam spać.Lezalam jeszcze z 20 minut i poszłam się ogarnąć  do łazienki.
Założyłam to:

A włosy zostawiłam rozpuszczone

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A włosy zostawiłam rozpuszczone.
Po przebraniu się położyłam się na chwilę i przeglądałam social media.Tak właśnie zasnęłam. Około 10:30 babcia weszła mi do pokoju i powiedziała żebym się zbierała bo jedziemy do szpitala na badania.
Na miejscu byłyśmy o 11:16.Weszłysmy odrazu.
Zrobili mi pełno badań.
Ciągle wypraszali mnie z gabinetu kiedy doktor rozmawiał z babcią.
Wkoncu ostatecznie doktor wprosil mnie do gabinetu.
Okazało się że mam raka...zostały mi 2 miesiące życia.
Mam czas do końca wakacji...
Kiedy to usłyszałam rozplakalam się,babcia zaczęła mnie pocieszać lecz widziałam jak łzy spływają jej po policzkach.
Okolo 17 wróciłysmy do domu.Do końca dnia siedziałam w pokoju.Nie chciałam z nikim się widzieć.
Z nudów wyjęłam kartkę i długopis.
Zaczęłam pisać (później dowiecie się co~aut)
W pisaniu przerwał mi mój telefon...tzn Leo dzwonił do mnie.Odebralam bo i tak nie miałam nic do roboty.

-hej księżniczko
-no witam mój książę
-Gdzie dzisiaj byłaś?Bo nie było Cię w domu cały dzień.
-Byłam...na zakupach.Tak,na zakupach...
-Aha?            -Leondre czuł że coś przed nim ukrywam.
-A ty co dzisiaj robiłeś?
-A nic ciekawego...
-Dokładniej?
-Wyszedłem na deske z Wiktorią i Martyna.Chcialem wziąść też Ciebie ale Cię nie było...
-Aha okejj...             -Byłam zaskoczona i jednocześnie smutna że wychodzi z moją kuzynka i "ibff" na spacery
-A może teraz tylko my pójdziemy na spacer?
-Świetny pomysł  :)          -odrazu pojawił mi się uśmiech na twarzy
-A może chcesz pójść na deskorolki?
-No znasz mnie na wylot haha
-Bede za 20 minut szykuj się:))

Leo jest najlepszy zawsze potrafi mnie pocieszyć nawet w chwilach w których myślę że to już koniec.Niewiem co bym zrobiła bez niego.

Okejj.Musze się ogarnąć bo wyglądam jak wiedźma.
Poprawiłam makijaż i rozczesalam włosy A następnie związałam je w kok.
Po "ogarnięciu się" zeszłam do kuchni nalać sobie smoothie.Nie zdążyłam wypić nawet do połowy A już dzwonek do drzwi zaczął dzwonić.Podeszlam i otworzyłam był to Leoś przywitałam się z nim przytulaskiem i całusem w usta  :))  .

-idziemy?          -zapytał Leo
-Idziemy            -odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy

Wzięłam deskorolke i telefon do ręki po czym wyszliśmy.
Szlismy około 10 minut .Znaczy...Leo szedł bo mnie niósł na plecach  :)
W parku byliśmy do 23.
Rozmawialiśmy,śmialismy się i jeździliśmy.
Byłam bardzo zmęczona więc Leondre wziął mnie na ręce i zaniosl do domu.

Delikatnie otworzył w drzwi,tak żeby nikogo nie obudzić.Kiedy szedł po schodach do mojego pokoju prawie się przewrócił (na szczęście prawie)
Gdy wszedł do pokoju położył mnie na łóżku,po czym pocalowal mnie w usta.Leondre położył się obok mnie,wtulilam się do niego i zasnelismy.

Właśnie w tym momencie uswiadomilam sobie że ostatnie chwile życia muszę spędzić jak najlepiej a nie w płaczu i smutku.

"Hajj
W tym tygodniu 2 rozdziały. Kto się cieszy?haha.
Jak zwykle rozdział nie sprawdzany więc ajm sory za błędy XD.
Hmmm...jak myślicie co Katie pisala?
Teraz rozdziały mogą pojawiać się rzadziej bo jestem chora więc odrazu przepraszam. (Ten rozdział trch krótszy ale ciii... nikt nie zauważył XD)
To tyle fenk ju za wysłuchanie XD

Oliwia❤

"Zostanę do końca księżniczko" //Zakończone ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz