- Jesteś pewna że sobie poradzisz? - zapytał ojciec opierający się o framugę drzwi od mojej sypialni. Jego wyraz twarzy jak zwykle był zimny i pozbawiony jakichkolwiek uczuć.
- Tak - odparłam przenosząc wzrok na tatę - Zamieszkam z ciotką Kaylą. Na pewno sobie poradzę.
Spakowałam do walizki już ostatnie rzeczy które zamierzam zabrać ze sobą do Cambridge. Wstałam i ruszyłam do pokoju mojego młodszego brata, aby się z nim pożegnać. Otworzyłam drzwi i weszłam dziesięciolatek natychmiast wtulił się w moje ramiona.
- Musisz wyjeżdzać? - spytał smutno.
- Tak. Za kilka lat jak podrośniesz będziesz mógł zamieszkać ze mną.
- Obiecujesz
- Obiecuję.
- Kocham Cię Ariel.
-Kocham Cię Neo.
Szofer zapakował moje rzeczy do bagażnika czarnego suv-a. A ja ze łzami w oczach machałam przez szybe do Noe i Ojca. Gdy ruszyliśmy poczułam się wolna jak ptak. Wreszcie zaczynam nowe życie.
CZYTASZ
Aliquam luma
RomanceStrata bliskiej osoby zawsze będzie ciężka. Będziemy czuć smutek, złość, żal a nawet poczucie winy. Każdy radzi sobie z tym inaczej jedni lepiej, drudzy gorzej ale i tak musimy pożegnać się już na zawsze. ...