Przez te 2 tygidnie Melody poznała bardzo dużo dzieci. Tego dnia tata powiedział że możemy już jechać. Jechaliśmy godzinę aż zobaczyligrznatowy ładny dom. -Cureczko.. to nasz nowy dom- powiedział tata Melody -wow!- Powiedziała Melody wjechali do garażu i weszli do domu.- Ale tu przepiękne!- Wzdychała Melody rzucając się na kanapę -pięknie!- Powiedział......... TROPICIEL!!!!!!!!!!?!!!!! -TY MÓWISZ!?- Wykrzyczała Melody-c-co?- Tropiciel patrzył na swój pysk- rozumiecie mnie?- Zapytał-rozumiemy?- Zapytali tata i Melody -wow- powiedziała Melody tuląc tropiciela-jak się naprawdę nazywasz?- zapytała Melody Tropiciela- Tropiciel -powiedział Tropiciel - wspaniałe imię- powiiedziała Melody. Poszli do pokoju Melody się cofneła - co to za pokój?- Zapytała wzkazując pokój z małą naklejką dinozaura, księżniczki i korony - to dla niespodzianki- powiedział tata i mrugnął do Tropiciela. Tu najskromniejszy Liścieł jestem teraz Liścieł
CZYTASZ
tropiciel
Fantasyoto historia o małym huski którego kupiłam kiedy miałam 8 lat i to moja najlepsza jak dotąd ksiąka ciesze się jak chcecie ją czytać to wiele dla mnie znaczy