*Ł
-Marek śpisz? - Zapytałem wchodząc do naszego pokoju.
Wczoraj wróciliśmy do domu koło godziny 23. Nie dziwie się, że chłopak jest wyczerpany, woda potrafi zmęczyć.
-Spałem, dopóki ktoś mnie nie obudził - Uśmiechnął się.
-Co tam przeglądasz? - Rzuciłem się na łózko, lądując na brzuchu.
-Ten debil, L pro zaczął gadać publicznie o nas i mówi, że kxk is real - Spojrzał na mnie wystraszonym wzrokiem.
-No co ty - Położyłem mu rękę na ramieniu.
-Przecież nikt mu nie uwierzy - Próbowałem uspokoić chłopaka.
-Ale Łukasz nie rozumiesz, naprawdę zaczyna coraz więcej ludzi w to wierzyć - Przerwał mi.
-Co jak faktycznie nas zdemaskują? - Dodał.
-Nic takiego się nie wydarzy, spokojnie - Pogłaskałem go po policzku.
-Mamy przecież alibi, „dziewczyny" i w ogóle. To nie wyjdzie - Widziałem, że na moje słowa chłopak się trochę uspokoił, ale szczerze mówiąc sam się tym zaniepokoiłem.
-Swoją drogą, denerwuje mnie już ta „twoja" Karina. Czy ona nie za bardzo się w „to" wszystko wkręciła? - Zapytał z przekąsem, robiąc cudzysłowie w powietrzu.
-A co? Mój chłopczyk jest zazdrosny? - Roześmiałem się i pomierzwiłem go po włosach, ale chłopak zachował kamienną twarz.
-Goń się głupku - Szturchnął mnie w ramię i udał obrażonego.-Łukasz? - Zbiegł ze schodów blondyn.
-Hm? - Powiedziałem pod nosem, nie podnosząc wzroku z nad kuchenki.
-Wyszedł ten nowy film „After" - Rzucił podekscytowany.
-No nie gadaj, że chcesz na to iść - Parsknąłem śmiechem.
-Tak wyobraź sobie, że chcę! Zbieraj się! - Krzyknął i zniknął z powrotem na piętrze, a ja przewróciłem tylko oczami.
-Boże, co ja z nim mam - Pomyślałem, zmierzając ku garderobie.-Długo będziesz się jeszcze grzebał? - Stałem pod drzwiami zniecierpliownoy.
-Zaraz się spóźnimy na seans! - Przestąpiłem z nogi na nogę.
-No Marek! - Z nim jak z babą normalnie. A nawet gorzej.
-No już idę, czego drzesz ryja - Wymachiwał rękoma na wszystkie strony.
-Mamy jeszcze pół godziny - Spojrzał na swojego rolexa.
-No no dla mnie się tak wystroiłeś? - Zmniejszyłem między nami dystans i złożyłem na jego słodkich wargach pocałunek.Zajechaliśmy pod galerie. Do rozpoczęcia filmu mieliśmy jeszcze 15 minut. Dobrze, że wybraliśmy taką godzinę w której dzieciarnia jest jeszcze w szkole. Może uda nam się uniknąć ogromnych tłumków, chodzących za nami krok w krok i robienia zdjęć z ukrycia.
Wysiedliśmy z auta i udaliśmy się ku wejściu. Żałowałem, że nie mogłem chwycić blondyna za rękę, ale cóż niestety mieszkamy w Polsce, na dodatek jesteśmy w chuj rozpoznawalni.
Kupiłem bilety, w międzyczasie Marek poszedł po popcorn i cole. Po chwili znajdowaliśmy się już na sali, szukając naszych miejsc. Ze względu, że była to godzina 13, na sali nie było zbyt wielu osób. Usiedliśmy wreszcie w swoim rzędzie. Przez pare minut puszczane były reklamy, aż w końcu na ekranie rozpoczął się wyczekiwany film. Boże, sam nie wiem czemu się na to zgodziłem. To film typowo kobiecy, po prostu żenada. W połowie seansu tak mi się zaczęło nudzić, że nie mogłem już wysiedzieć. Marek za to z ciekawością był zapatrzony w postacie na ekranie. Postanowiłem, że mu poprzeszkadzam. Niezauważalnie położyłem swoją dłoń, na kroczu chłopaka. Marek się nawet nie zorientował. Przysunąłem się bliżej i zacisnąłem palce, na co blondyn syknął.-No co ty wyprawiasz? Pogięło cię? - Wyszeptał chłopak.
-Daj mi oglądać - Wymamrotał, nie zważając na moje dalsze poczynania.
Nie uległem i zacząłem przejeżdżać po jego długości, przez co Kruszela przeszły dreszcze. Spojrzał na mnie złowrogim wzrokiem i próbował zabrać z siebie moją rękę, ale bezskutecznie. Widząc, że to na nic w końcu odpuścił. Kiedy zacząłem delikatnie masować jego męskość, marek zaczął się wiercić na fotelu, skupiając przez to na sobie zdenerwowane spojrzenia innych ludzi.
Po chwili na spodniach miał widoczną erekcje.-Kurwa Łukasz - Podniósł głos, przez co zebraliśmy masę upomnień.
-Dobra chodź - Chwycił mnie za rękę i wyprowadził z sali.
Stanęliśmy w holu, a ja nie mogłem powstrzymać śmiechu.
-No czy ty poważny jesteś?! - Zdenerwował się młodszy.
-T-Tak - Pękałem ze śmiechu, co chwile patrząc na jego uwypuklenie.
-Debilu! - Marek zaczerwienił się i dyskretnie próbował zamaskować wystający problem.
-Ale proszę Panów, proszę zachować ciszę, trwa seans - Usłyszeliśmy z za pleców, głos mężczyzny.
-Chodź, bo mam na ciebie ochotę - Wyszeptałem mu do ucha.*M
Łukasz jechał jak szalony, chcąc być jak najszybciej w domu. Wyciągnął mnie z samochodu, wziął na ręce i zaniósł mnie na górne piętro. Upewnił się wcześniej czy nikogo nie ma w domu, po czym wrócił do mnie, zamykając drzwi od sypialni. Zrzucił z siebie bluzkę i rzucił się w moją stronę. Zaczął zachłannie składać pocałunki na moich ustach, przejeżdżając ręką po moim nagim torsie. Siadł na moim brzuchu, przygniatając mnie do łóżka. Zaczął obcałowywać moją żuchwę, a ja jak zwykle wplotłem palce w jego włosy. Uwielbiałem to robić. Miał je takie gęste i miłe w dotyku. Po chwili zszedł na moją szyję, zasysając się na niej. Wydałem z siebie cichy pomruk, bo było to naprawdę przyjemne. Po chwili opamiętałem się i odlepiłem go od siebie.-Ł-Łukasz, filmy. Nie możesz mi robić malinek - Powiedziałem cichutko.
-A pierdolić filmy - Przewrócił oczami i powrócił do poprzedniej pozycji.
-Łuki, ludzie to zauważą i zaraz zaczną się pytania - Położyłem mu ręce na ramionach.
-Kasia pożyczy ci jakiś fluid czy korektor czy co to tam ma - Wymruczał mi w szyję, ponownie ją zasysając. Nie protestowałem i poddałem się przyjemności. Łukasz nie czekał tylko przeszedł do konkretów rozciągając mnie, po czym we mnie wchodząc. Chciałem zachować ciszę, więc panowałem nad sobą, co Łukasz zaraz zauważył.
-Nie musisz się kontrolować, jesteśmy sami. Mnie się to podoba - Spojrzał mi w oczy i zaczął się poruszać coraz szybciej. Po uwadze bruneta, przestałem myśleć o czymkolwiek i przypuszczam, że po całej willi roznosiły się moje krzyki.-Co jest kurwa? Łukasz z Kariną? - Usłyszeliśmy głośny śmiech i kroki na schodach.
-A ona nie miała jechać gdzieś do Warszawy? To na pewno nie oni, przecież to nawet nie jej głos. Może ktoś się włamał.Oderwaliśmy się od siebie jak oparzeni. Łukasz zrzucił z siebie gumkę, wyrzucając ją gdzieś za siebie. Czułem narastającą adrenalinę we krwi. Zdążyłem założyć na siebie tylko bokserki, Łukasz również, kiedy otworzyły się drzwi. W drzwiach stał Oskar wraz z Kubańczykiem. Stali wmurowani przejeżdżając wzrokiem to na mnie to na Łukasza. My również zastygliśmy w bezruchu. Trwaliśmy w tych pozycjach jakąś minutę, żaden z nas nie odważył się odezwać, a nawet poruszyć. Ja leżałem na łóżku, Łukasz stał obok łóżka, a oni w stali w drzwiach.
-Emm.. - Usłyszeliśmy wreszcie, coś z ust Oskara.
-Czy wy..? - Dodał Kuba, nie wiedząc za bardzo co powiedzieć.
-Po prostu no... - Powiedział skrępowany Szofer, drapiąc się po karku.
Nie miałem odwagi się ruszyć, Łukasz jedynie co założył bluzkę i stał dalej patrząc się w ziemię. Kuba patrzył w jedno miejsce z niedowierzaniem, więc dyskretnie też spojrzałem w tamtą stronę. Jak się okazało wpatrywał się w zużytą prezerwatywę, leżącą pod wejściem do łazienki. Moje policzki przybrały jeszcze bardziej różowy kolor, o ile się w ogóle da.-Boże to nie to co myślicie - Odezwał się w końcu Łukasz.
-Nie? A to co? - Rzucił Kuba, wskazując palcem na kondoma, po czym na moją szyję.
-Plus do tego jesteś tak zdyszany i cały w pocie, jakbyś przebiegł jakiś maraton - Dodał krzyżując ręce.
CZYTASZ
Tylko Ciebie Chcę KxK
Teen FictionŁukasz i Marek są najlepszymi przyjaciółmi, od czasu liceum. Stworzyli razem kanał, co tylko wzmocniło ich więź. Jednak pewnego dnia coś zaczęło się zmieniać. Czy aby na pewno łączy ich tylko przyjaźń?